Medytacja zen kojarzyć może nam się z buddyjskimi mnichami, którzy godzinami siedzą bez ruchu, mrucząc pod nosem kolejne mantry. Ile wspólnego ma ten obraz z tym, jak faktycznie wygląda medytacja zen i czy koniecznie trzeba udać się do Tybetu, aby zgłębić jej tajniki? Wyjaśniamy, co to jest zen i jak go osiągnąć – nie tylko w trakcie medytacji, ale też w życiu codziennym.

Co to jest medytacja zen?

Medytacja zen jest praktyką medytacyjną wywodzącą się z buddyzmu. Jej głównym celem jest osiągnięcie oświecenia, zrozumienie natury naszego własnego umysłu oraz otaczającego nas świata. Nazywane jest to powszechnie satori lub kensho, a stan ten opisuje się jako nagłe zrozumienie lub przebudzenie. To zaś prowadzić ma nas do uwolnienia się od cierpienia i osiągnięcia wewnętrznej równowagi.

W praktyce tej medytująca osoba siedzi zazwyczaj w pozycji lotosu lub pół lotosu. Uwaga powinna być w pełni skupiona na oddechu lub na wybranej zagadce filozoficznej, którą medytujący wybiera do rozważenia. Praktyce tej często towarzyszy również śpiewanie mantr, z których najpopularniejszą jest manta Om. Pokrewną praktyką jest medytacja zazen.

Na czym polega buddyzm zen?

Buddyzm Zen, znany również jako chan w Chinach, seon w Korei i thien w Wietnamie, to jedna z głównych szkół buddyzmu. Jego filozofia i praktyki koncentrują się wokół dążenia do oświecenia, doświadczania przebudzenia duchowego, osiągnięcia stanu spokoju umysłu i pogłębiania swojego zrozumienia dla rzeczywistości.

Główne cechy buddyzmu zen to:

  1. Regularna medytacja i skoncentrowanie się na oddechu.
  2. Relacja nauczyciela z uczniem i przekazywanie wiedzy podczas osobistych nauk. W zgodzie z filozofią zen, medytacja prowadzona powinna przebiegać na żywo.
  3. Włączenie do medytacji kaonów, czyli zagadek, których zadaniem jest pomoc w osiągnięciu oświecenia.
  4. Przekonanie o tym, że oświecenie można osiągnąć w dowolnej chwili.
  5. Prostota i skromność w codziennym życiu – głównie dotyczy naszego otoczenia i ubioru, sposobów spędzania czasu.

Co to jest stan zen?

Stan zen jest w buddyzmie uważany za moment, w którym jednostka osiągnęła oświecenie – z tego też powodu bywa nazywany jako “stan oświecenia”. To moment, w którym doświadczamy zrozumienia prawdziwej natury rzeczy, podczas gdy nasz umysł jest całkowicie spokojny i skupiony. W stanie tym doświadczamy rzeczywistości bezpośrednio, dostrzegamy powiązania i subtelności, które umknęły nam wcześniej. Jesteśmy wolni od wszelkiego bólu i lęku związanego z niewiedzą.

W stanie zen uwalniamy się również od naszego własnego ego, co pomaga nam zupełnie inaczej spojrzeć na siebie i całe swoje życie. Jednocześnie należy podkreślić też, że to właśnie osiągnięcie stanu zen jest głównym celem medytacji zen.

Zobacz także:

Zobacz także: 

Jak osiągnąć stan zen?

Osiągnięcie stanu zen jest długoterminowym procesem, którego długość uzależniona jest od wielu czynników. Co ważne jednak należy zdawać sobie sprawę z tego, że stanu zen można doświadczyć, ale nie można wywołać go na siłę. Zaakceptuj również fakt, że może on pojawić się w dowolnym momencie, niekoniecznie podczas medytacji. Jeśli jednak będziesz żyć zgodnie z filozofią zen, wystąpienie pożądanego stanu będzie bardziej prawdopodobne. Oto kilka najważniejszych zasad, których powinnaś przestrzegać, jeśli chcesz osiągnąć zen.

  1. Medytacja to podstawa. Przede wszystkim powinnaś starać się być regularna i medytować przynajmniej kilka minut dziennie.
  2. Jak najczęściej praktykuj uważność w codziennym życiu. Staraj się być maksymalnie obecna w danej chwili, bądź świadoma swoich myśli, działań i emocji, ale ich nie oceniaj.
  3. Staraj się nie mieć żadnych konkretnych oczekiwań i nie nastawiaj się na efekt. W zen najważniejsza jest droga, zaś cel sam do ciebie przyjdzie.
  4. Znajdź sobie wspierające otoczenie. Możesz np. zapisać się grupy medytacyjnej lub poszukać ludzi o podobnych dążeniach, którzy będą wspierać cię w twoich działaniach.
  5. Znajdź nauczyciela zen, który będzie w stanie odpowiednio pokierować cię i pomoże ci znaleźć odpowiedzi na najważniejsze pytania.
  6. Jeśli chcesz, możesz też skorzystać z dodatkowych narzędzi medytacyjnych jak koany, poduszka medytacyjna lub mala (buddyjskie koraliki do medytacji);
  7. Wytrwałość to podstawa. Osiągnięcie stanu zen jest niezwykle trudne, dlatego nie zrażaj się, jeśli na początku będziesz mieć problemy ze zrelaksowaniem się lub skupieniem uwagi. Ćwicz dalej, a z czasem zauważysz postępy.

Medytacja zen: jak zacząć?

Osiągniecie stanu zen jest możliwe głównie właśnie dzięki medytacji. Ważne jednak jest, aby odpowiednio przygotować się do tej praktyki jeszcze zanim ja rozpoczniesz – zwłaszcza, że medytacja zen należy do jednej z najtrudniejszych.

  1. Wybierz odpowiednią porę dnia. Powinien być to moment, kiedy nikt nie będzie ci przeszkadzał. Najlepiej również, aby codziennie była to mniej więcej ta sama pora.
  2. Wybierz odpowiednie miejsce. Twój kącik medytacyjny nie musi być niczym szczególnym, może to być twoje łóżko lub ulubiony fotel. Ważne jednak jest, aby twoje otoczenie było czyste i harmonijne oraz, żebyś miała w nim poczucie bezpieczeństwa.
  3. Zadbaj o to, aby pokój, w którym medytujesz był dobrze przewietrzony i posprzątany.
  4. Możesz wprawić się w odpowiedni nastrój z pomocą dodatkowych akcesoriów takich jak świecie zapachowe, kadzidła, dzwonki itp. Nie jest to jednak punkt obowiązkowy.
  5. Na początek możesz spróbować siadu w pozycji zafu, czyli pozycji, w której praktykuje się ten rodzaj medytacji. Staraj się siadać w niej jak najczęściej, aż w końcu stanie się ona dla ciebie zupełnie naturalna.

Medytacja zen: praktyka

  1. Obierz odpowiednią pozycję ciała. Usiądź na poduszce medytacyjnej w pozycji lotosu lub półlotosu, a ręce ułóż na kolanach dłońmi do sufitu. Przez cały czas staraj się mieć wyprostowany kręgosłup.
  2. Nie zamykaj oczu. Skieruj swój wzrok w podłogę w odległości około metra dwóch przed tobą. Medytowanie z otwartymi oczami jest cechą charakterystyczną medytacji zen – zapobiega odpływaniu myśli i pomaga się skupić.
  3. Skup całą swoją uwagę na oddechu. Skoncentruj się na tym, jak powietrze przepływa przez twoje ciało. Oddech nie musi być głęboki, ważne jednak, aby był spokojny i miarowy oraz abyś była go w pełni świadoma.
  4. Postaraj się nie myśleć o niczym konkretnym. Różne myśli będą pojawiać się w twojej głowie – obserwuj je, ale pozwalaj im płynąć, nie zatrzymując się na dłużej na żadnej z nich.
  5. Gdy uda ci się już wyciszyć umysł możesz dodać do praktyki śpiewanie mantr. Na wydechu wypowiadaj wybraną przez siebie mantrę, najlepiej pojedynczą sylabę. Staraj się maksymalnie ją przeciągnąć.
  6. Jeśli dopiero zaczynasz, praktykę powinnaś zakończyć po maksymalnie 15 minutach. Jeśli jesteś bardziej doświadczona, możesz wydłużyć ten czas, ale staraj się nie przekraczać 30 minut dziennie.
  7. Aby zakończyć, delikatnie porusz palcami u rąk i stóp, następnie przenoś ten ruch wyżej w górę kończyn. Ostrożnie przeciągnij się. Podziękuj sobie za tę praktykę i wstań, kiedy poczujesz się gotowa.

Zobacz także: 

Pamiętaj również, że niezależnie od poziomu twojego doświadczenia warto jest zasięgnąć rady u doświadczonego medytanta, który pomoże ci rozwiać swoje wątpliwości, doda otuchy, a przede wszystkim wychwyci i skoryguje ewentualne błędy.

Medytacja zen dla chrześcijan

Jeśli jesteś chrześcijanką i zastanawiasz się, czy medytacja zen jest właściwą drogą rozwoju duchowego dla ciebie, powinnaś mieć świadomość kilku najważniejszych kwestii. Medytacja ta wyrosła z buddyzmu i może zawierać elementy, które są zgodne z tą religią, zwłaszcza jeśli łączysz ją ze śpiewaniem mantr, które wielbią buddyjskie bóstwa. Przede wszystkim jednak jest to praktyka duchowa, a nie religijna i tylko od ciebie zależy, ile z niej weźmiesz dla siebie.

Niektórzy chrześcijanie decydują się na praktykowanie medytacji zen, ponieważ pomaga ona zwiększyć swoją samoświadomość, pogłębić doznania religijne i otworzyć umysł i ciało na duchowe przeżycia. Ważne są również twoje intencje – czy chcesz zgłębiać praktyki religijne wschodu, czy planujesz raczej wykorzystać płynącą z nich naukę jako narzędzie do osobistego rozwoju.

Co ważne, jednak jeśli czujesz się niepewnie i niekomfortowo z myślą, że jako chrześcijanka miałabyś praktykować medytację zen, to może to oznaczać, że nie jest to metoda dla ciebie. Nie ma w tym nic złego – najskuteczniejsza medytacja, to taka, która jest dopasowana do naszych potrzeb i przekonań. Zamiast tego możesz wypróbować chrześcijańskie formy praktyk duchowych jak na przykład medytacja ignacjańska.

Zasady zen w mieszkaniu

Praktyka medytacyjna jest jedną z podstawowych kwestii na drodze do życia w zgodzie z zen, jednak aby była w pełni skuteczna, powinnaś myśleć o tym bardziej całościowo. Zen to również zasady życia, które mogą pomóc ci zapanować nad przestrzenią, jaka cię otacza. Utrzymanie porządku wokół siebie pomaga utrzymać porządek w umyśle, dlatego zgodnie z filozofią zen medytacja i twoja przestrzeń życiowa są ze sobą ściśle powiązane.

Główne zasady dotyczące tego, jak wprowadzić zen do swojego mieszkania to:

  1. Minimalizm - im mniej zbędnych przedmiotów tym lepiej. Zachowaj tylko to, co jest ci niezbędne.
  2. Stawiaj na naturalne materiały i kolory.
  3. Wybieraj solidne przedmioty dobrej jakości, które posłużą ci na lata.
  4. Zadbaj o odpowiednie oświetlenie - takie, przy którym będziesz mogła pracować i takie, przy którym będziesz mogła się zrelaksować.
  5. Zachowaj porządek, staraj się, aby każdy przedmiot po użyciu wracał na swoje miejsce.
  6. Stwórz specjalną przestrzeń do medytacji i odpoczynku. Może być to jeden kącik, który będzie przeznaczony do tego celu.
  7. Staraj się ograniczyć elektronikę do minimum. Jeśli w twoim mieszkaniu zalegają stare sprzęty, pozbądź się ich jak najszybciej.
  8. Bibeloty i krzykliwe dekoracje zastąp roślinami doniczkowymi.
  9. Staraj się sprzątać jak najczęściej. Jeśli możesz, codziennie zetrzyj kurze i wykonaj najprostsze czynności, które pozwolą ci zachować dom w harmonii.

Pamiętaj też, że w filozofii zen równie ważne jest to, z jakim nastawieniem podchodzisz do swojego wnętrza. Staraj się organizować je świadomie. Bądź wdzięczna za swoją przestrzeń myśl o niej jako o bezpiecznej przystani, w której możesz odetchnąć.