Reklama

Gość zza oceanu

Kukurydza to cenne zboże wywodzące się z Ameryki. Jej oryginalna nazwa (maize) jest słowem indiańskim. To właśnie Indianie nauczyli białych osadników jej uprawy. Pierwsze kolby przywiózł do Europy Kolumb. Najbardziej znana odmiana to kukurydza cukrowa.
W okresie rozszerzania diety niemowlęcia jednym z pierwszych nowych pokarmów są produkty zbożowe nie zawierające glutenu - kaszki i kleiki. Dostarczają maluszkowi niezbędnych witamin i mikroelementów. Kukurydza zaliczana jest do zbóż bezglutenowych. Podajemy ją dziecku karmionemu butelką od 5. miesiąca życia, zaś karmionemu piersią od 7. miesiąca. Zaczynamy od kaszki na mleku modyfikowanym lub dodawania kaszki do zupki jarzynowej. Później, w 9. miesiącu możemy dać malcowi na przekąskę chrupki kukurydziane (ale uwaga: naturalne, nie smakowe - np. truskawkowe, orzechowe czy czekoladowe). Świetnie pasują do małej rączki. A gdy zmiękną -zmienią się w pyszną papkę.
Całe ugotowane ziarna kukurydzy (nie z puszki!) można dać dziecku do spróbowania nie wcześniej niż w 12. miesiącu życia.

Reklama

Co w kolbie piszczy?

Ziarna kukurydzy zawierają białko, tłuszcz, skrobię, błonnik i niewielkie ilości witamin A, B1, B2, E, PP, C i betakarotenu. Kasza kukurydziana (drobny lub gruby grysik) nadaje się nie tylko do zagęszczania zupek. Może stanowić ważną część obiadu, a wystudzona i pokrojona daje pyszne kluseczki do różnych zup.
Warto również sięgać po mąkę kukurydzianą. Nadaje się znakomicie do zagęszczania potraw i do wypieków (np. bułeczek, chleba czy domowych ciast). Kukurydza i jej przetwory - mąka, kasze, płatki, makaron, pieczywo – to produkty polecane dla każdego malca. Ale dla dzieci na diecie bezglutenowej są wprost bezcenne. Na szczególną uwagę zasługują także płatki kukurydziane. Zawierają białko, węglowodany oraz błonnik i potas. A niektóre z nich są dodatkowo wzbogacane w żelazo i witaminy.

W samie i na straganie

Kukurydzę można kupić przez cały rok. Najlepsze są kolby otulone świeżymi zielonymi liśćmi. Jedwabiste nitki okrywające ziarna powinny być lekko wilgotne w dotyku. Kolby z suchymi, pożółkłymi liśćmi i małymi, wyschniętymi ziarnami to kiepski wybór. Mają twardą łuskę, mniej wartości odżywczych i trzeba je bardzo długo gotować, by były miękkie. Najsłodsze są ziarna ze świeżej dojrzałej kolby. Poznać je po tym, że po naciśnięciu pojawia się na nich "mleczko".

Przepisy

Włoska polenta

od 9. miesiąca
składniki na 2-3 porcje

  • szklanka wody
  • pół szklanki kaszki kukurydzianej
  • odrobina oliwy

Wodę z solą doprowadź do wrzenia. Powoli wsyp kaszkę, uważając, aby nie powstały grudki. Gotuj na bardzo małym ogniu, aż polenta zgęstnieje. Ugotowaną polentę możesz podać od razu lub wyłożyć na blachę wysmarowaną olejem i krótko zapiec w piekarniku nagrzanym do 180°C. Możesz też wyłożyć ją na płaski talerz i wystudzić, a po pokrojeniu dodać do zupy jako kluseczki.

Ciasto gruszkowe

od 10. miesiąca
składniki na 4 porcje

  • 2 dojrzałe gruszki
  • pół szklanki kaszki kukurydzianej
  • odrobina oliwy
Reklama

Gruszki starannie umyj, obierz, usuń gniazda nasienne i zmiksuj (albo przetrzyj przez sitko). Następnie wymieszaj z kaszką kukurydzianą i wyłóż na formę (najlepsza będzie mała forma do tarty - niska i okrągła, o karbowanym brzegu) posmarowaną cienką warstwą oliwy. Piecz w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 15-20 minut. Serwuj np. na podwieczorek lub na deser.

Reklama
Reklama
Reklama