Reklama

O karmieniu piersią w Polsce wciąż mówi się bardzo mało. Przez wielu, ta jak najbardziej naturalna czynność każdej matki, uważana jest za temat tabu. Kraje Skandynawskie są w kwestiach feminizmu i macierzyństwa zdecydowanie bardziej otwarte. Nie dziwi więc fakt, że według raportów Save The Children, to właśnie tam dziewczynkom żyje się najlepiej, a od siedmiu lat Islandia jest też najlepszym miejscem na świecie dla rozwoju kobiet.
Ostatnio uwagę wszystkich przykuło wideo z obrad Parlamentu właśnie z tej niewielkiej wyspy na Północy. Podczas wygłaszania przemowy dotyczącej emigrantów, posłanka odpowiedzialna za Islandzki Komitet Edukacji i Spraw Wewnętrznych, Unnur Brá Konráðsdóttir weszła na mównicę karmiąc piersią swoją najmłodszą córeczkę. Została poproszona o zabranie głosu akurat w chwili, w której niemowlę spożywało posiłek.

Reklama

Moje dziecko było głodne, a ja podczas tej sesji nie miałam przemawiać, dlatego zaczęłam ją karmić. Kiedy na sali padło pytanie, musiałam zabrać głos i na nie odpowiedzieć. Mogłam wybrać: odstawić małą od piersi i zostawić płaczącą pod opieką kolegi lub koleżanki z ławy lub wziąć ją ze sobą na mównicę.” wyjaśnia Islandka. Karmiąca piersią Unnur Brá nie wzbudziła u słuchających jej wystąpienia polityków żadnych negatywnych reakcji. Wręcz przeciwnie, wszyscy przyjęli to zachowanie jako całkowicie naturalne. Bo właśnie takim ono jest.
Pani Konráðsdóttir odkąd urodziła córkę sześć tygodni temu, już kilka razy zabrała ją ze sobą na posiedzenia rządu. To nie pierwsza tak odważnie manifestująca swoje naturalne prawa kobieta w polityce – Hiszpanka Carolina Bescana również karmiła piersią swojego pięciomiesięcznego syna podczas obrad Parlamentu. Spotkała się jednak z falą krytyki.
Na Islandii kobiety mają zdecydowany głos. W tym momencie aż 41 % miejsc w Parlamencie obsadzonych jest przez płeć piękną, a kiedy w 1975 roku wyszły na ulice walcząc o swoje prawa, niemal natychmiast osiągnęły sukces. Dla porównania w Hiszpanii, w której Carolina Bescana oburzyła kolegów z ław rządowych – liczba kobiet reprezentantek spadła z 19 do 15 %.
Polska w temacie karmienia piersią jest wciąż niesłychanie konserwatywna, a liczba posłanek w krajowym Sejmie wygląda na dramatycznie małą. O swoje prawa musimy walczyć w kolejnych protestach, ponieważ nowe projekty ustaw wciąż dążą do ich ograniczania. Bierzmy przykład z Islandii, tak jak podczas #czarnego poniedziałku.
ZOBACZ TEŻ:
PIERWSZE ZDJĘCIA MATKI Z DZIECKIEM

Reklama
Reklama
Reklama