Pomóż dziecku w nauce
Już na początku kwietnia szóstoklasiści będą pisali swój pierwszy poważny egzamin, test kompetencyjny na zakończenie szkoły podstawowej. Dowiedz się, jak pomóc swemu dziecku w koncentracji, by nauka dawała lepsze efekty.
- Izabela Kiminowicz, Naj
Koncentrację trzeba ćwiczyć. Nikt nie rodzi się ze zdolnością do ślęczenia nad książką i uczenia na pamięć skomplikowanych treści. Oczywiście łatwość, z jaką dziecko skupia się na nauce, jest też kwestią temperamentu: spokojny chłopiec będzie bardziej skłonny sprostać temu zadaniu niż dziewczynka – żywe srebro, która zmienia przedmiot zainteresowania co pięć minut. Jednak niezależnie od tego, jaki typ osobowości reprezentuje nasza pociecha, warto wprowadzić kilka uniwersalnych zasad, które ułatwią naukę każdemu dziecku.
[adsense]
Trudna sztuka zarzadzania czasem
Gdy dziecko wróci ze szkoły, daj mu godzinę na relaks, a potem przypil-nuj, by usiadło do lekcji. Nie zostawiajcie pracy na późne godziny wieczorne: umysł jest wtedy najmniej chłonny, trudniej się skupić. Poza tym młody człowiek musi się porządnie wyspać: młodzież w wieku 6–13 lat potrzebuje aż 10 godzin snu. Dopiero od 14. roku życia niezbędne minimum to „zaledwie” 8 godzin. Postaraj się też, aby czas poświęcony na naukę przerywany był chwilami wypoczynku. Zwłaszcza młodsze dzieci nie są w stanie za jednym razem skupić uwagi na dłużej niż około godziny (nie bez powodu lekcje szkolne trwają 45 minut). Idealny jest wypoczynek aktywny. Młodemu człowiekowi ruch jest potrzebny tak samo jak sen i jedzenie. Jest po prostu niezbędny do właściwego rozwoju.
Pora nakarmic głodomora
Nic dziecku do głowy nie wejdzie, gdy burczy mu w brzuchu. Pamiętaj, że uczeń szkoły podstawowej i gimnazjum powinien otrzymywać codziennie pięć wartościowych posiłków (trzy główne i dwie przekąski), i nie mają to być chipsy czy batony, ale warzywa, owoce, pieczywo z pełnego ziarna, mięso, ryby i nabiał. Zadbaj, aby na biurku, przy którym uczy się twoja pociecha, stał talerzyk z obraną marchewką i pokrojonym jabłkiem. Oraz szklanka wody lub – raz na jakiś czas – soku.
Czy tu się miło pracuje?
Nie powinno tam być za dużo bodźców, które będą rozpraszać dziecko. Niech zabawki spokojnie czekają, schowane na czas nauki w koszach lub na półkach (słowem, w pokoju juniora powinien panować względny porządek). Przyjrzyj się, czy blat biurka twego ucznia jest wysprzątany, ustawiony na dobrej wysokości (tak, by opierał na nim łokcie i nie garbił się). Zastanów się, czy jest on dobrze, czyli z lewej strony, oświetlony? Pamiętaj też, by przed nauką wywietrzyć pokój dziecka i zapewnić mu spokój. Trudno się skupić, gdy za ścianą ryczy telewizor lub odtwarzacz starszego brata.
Dobra motywacja to podstawa
Każdy człowiek pracuje z zaangażowaniem, gdy odnosi w swojej pracy sukcesy – jeśli więc twoje dziecko dostanie dobry stopień, jeśli ktoś zauważy jego wysiłek, podkreślaj to bardzo. Z drugiej strony, lęk przed porażką zniechęca, więc nie strasz go sakramentalnym: „Jeśli nie będziesz się uczyć, dostaniesz dwóję (albo: „Nie zdasz egzaminu)”. Zastanów się też, czy wymagania, jakie twoja pociecha sama sobie stawia, są odpowiednie do jej możliwości. Ani zbyt ambitne, ani zbyt ograniczone plany nie są dobre dla rozwoju dziecka i dla jego wyników.