Reklama

Rewolucje kuchenne

W tym wieku malec zwykle ma już dość papek, rozgotowanych jarzyn, brejowatych kaszek i słoiczków. Jeśli brzdąc niechętnie jada te "przysmaki", nie przypisuj tego od razu pogorszeniu apetytu. Być może woli kawałek gruszki zamiast tartego jabłka, grzankę zamiast bułki lub spaghetti z sosem pomidorowym zamiast purée ziemniaczanego. Dziecko w tym wieku może już jeść to, co reszta domowników, o ile rodzinka odżywia się zdrowo. Twój brzdąc może już chrupać surową marchew, paprykę czy jabłuszko - jeżeli ma trzonowe ząbki. Warto jednak takie "przejście" na dorosłą dietę wprowadzać stopniowo. Oto mini lista produktów niezbędnych w zdrowej diecie malca.

Reklama

Pyszne i zdrowe

  • Mleko i jego przetwory. Są źródłem wapnia, fosforu i białka. Pierwsze urodziny to właściwa pora, by dzieciom karmionym butelką zmienić mleko następne (oznaczone cyfrą 2) na mleko "junior". Jeśli jednak ze względów finansowych kupujesz "zwykłe"mleko w kartonie, sięgaj po pełnotłuste. Dzieci potrzebują tłuszczu do rozwoju układu nerwowego. Podawaj dziecku też jogurty, sery, twarożki, kefiry, koktajle czy budynie.
  • Warzywa i owoce. Zawierają witaminy i sole mineralne, a owoce rownież sporo cukru, który... może zachęcić małego niejadka do jedzenia ich.
  • Mięso. Jest kopalnią żelaza, białka i witaminy B12. Dla dziecka wybieraj białe mięso, a czerwone podawaj rzadziej.
  • Kasze, pieczywo, makarony. To przede wszystkim źródło węglowodanów, które dają dziecku energię. Powinny codziennie gościć na stole malucha.
  • Jaja. Jest w nich żelazo, białko, witamina B12, fosfor. Informacje o ich szkodliwości z powodu dużej zawartości cholesterolu nie dotyczą dzieci.
  • Ryby. Jeśli twój brzdąc nie jest alergikiem, możesz mu podawać je. To cenne źródło białka, jodu i dobrego tłuszczu.

Aby język giętki...

Niektóre dzieci w tym wieku mówią już prostymi zdaniami. Inne posługują się "sylabowym szyfrem" rozumianym tylko przez najbliższych. Jeśli twojemu dziecku jest bliżej do tej drugiej grupy, nie martw się. Nie ma w tym nic niepokojącego. Twój brzdąc ma jeszcze czas, aby stać się małym gadułą. Ani się obejrzysz jak zacznie cię zasypywać potokiem pytań "dlaczego", "po co". A na razie mów do niego dużo, czytaj mu książeczki, mów wierszyki, śpiewaj piosenki. Używaj dorosłego języka, mów np. "szyszka" zamiast "syska" czy "zupka" zamiast "ziupka". Nie używaj nadmiaru zdrobnień (np. nózia, dziadzia).
Ważne. Gdy malec nie mówi nic lub tylko pojedyncze głoski "aa", "ee", "ggg" poproś lekarza o radę.

Toaletowe dylematy

Roczny malec nie panuje jeszcze nad swoim pęcherzem. Nie czuje i nie rozumie związku między uczuciem parcia a siusianiem, choć potrafi samodzielnie siedzieć na nocniku. Gdy w pośpiechu sadzasz go na nocniczku widząc pierwsze oznaki robienia kupki, to jest to dla dziecka stres a nie nauka. Lekcje korzystania z nocnika w tym wieku można więc porównać do uczenia 3-latka dodawania. Kiedy więc zacząć? Lekarze i psychologowie są zgodni: najwcześniej gdy malec skończy półtora roku. Wiąże się to z jego dojrzałością:

  • fizyczną, bo dopiero dzieci między 18. a 24. miesiącem zdobywają umiejętność zaciskania cewki moczowej podczas parcia na mocz,
  • psychiczną, bo właśnie wtedy zaczynają kojarzyć uczucie parcia ma pęcherz z siusianiem.

Mały wielki złośnik

Czy twój arcyrozkoszny niemowlak niczym doktor Jekyll zmienił się w straaaszneeego mistera Hyde'a. Mały buntownik bez przerwy wystawia twoją cierpliwość na próbę? Jeżeli tak, to... super! Bo to naturalny etap jego rozwoju. Malec w tym wieku nie rozumie, że nie może dotykać garnka, bo się boleśnie oparzy. Jego ciekawość świata jest większa niż lęk czy niektóre twoje zakazy. Wszystko sprawdza sam, bada związek między przyczyną a skutkiem. Uczy się na własnych doświadczeniach, nie bacząc na zagrożenia. Dlatego tak ważne, by nie spuszczać go z oczu. Doskonale zdaje już sobie sprawę, że jest odrębną istotą, a nie, jak czuł w okresie niemowlęcym, częścią mamy. Dlatego z uporem walczy o swoją niezależność, nie ma zamiaru się dostosować do obowiązujących norm i zasad. Stąd to nieustanne: NIE. Wydaje mu się, że może wszystko, że rządzi światem, a skoro jest "przy władzy" sprawdza jak daleko ona sięga. Dlatego choć mówisz "nie dotykaj psa", ponownie wyciąga do niego rączkę. Buntuje się, gdy musi ustąpić i np. myć się, gdy chce się bawić.

Co wtedy robić?

  • Nie traktuj napadów niezadowolenia jak próby zrobienie ci na złość. To tylko... etap rozwoju dziecka. Gdy twój złośnik szaleje, spróbuj zachować spokój, nie złość się, nie krzycz. Po prostu... przeczekaj obok dbając jedynie, by dziecko rzucając się w sklepie na ziemię, nie zrobiło sobie krzywdy.
  • Kiedy malec kopie lub bije, przytrzymaj go i patrząc mu w oczy powiedz zdecydowanie, ale spokojnie: "nie wolno". Wdawanie się w długie dyskusje czy prawienie kazań nie ma sensu, bo gdy malec się złości, niewiele do niego dociera.
  • Krzyk lub klapsy tylko podgrzeją atmosferę. Lepiej więc unikać ich jak ognia. Staraj się wyznaczać dziecku granice, w których ma się poruszać, np. ciasteczka tylko po obiedzie, kąpiel zawsze po dobranocce. Gdy jesteś strażnikiem tych granic, malec ma poczucie bezpieczeństwa.
  • Nie rezygnuj ze swoich zasad tylko dlatego, że brzdąc wrzeszczy w sklepie wniebogłosy. To bywa trudne, ale twój spokój i konsekwentne postępowanie (nie kupuję kolejnej zabawki tylko dlatego, że malec płacze w sklepie!) są bardzo ważne. Z czasem napady złości miną. W końcu kiedyś ze złoszczącego się dwulatka stanie się... dobrze wychowanym trzylatkiem.
NOCNICZKOWE

TAK

  • wspólnie wybierzcie ładny i wygodny nocnik lub schodek i nakładkę na sedes;
  • zachęć smyka pokazując mu na swoim przykładzie, jak się to robi albo (gdy cię to krępuje) pokaż mu jak to robi miś;
  • zawsze chwal malca i nagradzaj, np. naklejką, gdy zrobi siusiu tam, gdzie potrzeba.
Reklama

NIE

  • nie krzycz, nie krytykuj, nie bij (!) dziecka, gdy zdarzy mu się wpadka, nawet jeśli zsiusia się na cenny dywan;
  • nie mów na okrągło o siusianiu, nie przypominaj dziecku co chwila o nocniku;
  • nie sadzaj malca na siłę na nocniku, bo to „najlepszy” sposób na zniechęcenie do nauki samodzielnego siusiania.
Reklama
Reklama
Reklama