Mamo, czy mogę z wami spać?
Właśnie poczuliście żar namiętności, jest coraz milej, gdy nagle słyszycie, że tuż koło łóżka stoi wasze dziecko i uważnie się wam przygląda. Jak tego uniknąć?
- Jana Borodowska, Naj
Nic tak nie stresuje jak maluch, który nagle może się znaleźć w waszym łóżku, gdy właśnie zbliżacie się do stanu najwyższej rozkoszy. Czy można temu zapobiec? Oczywiście. Trzeba jak najwcześniej oduczyć go spania z rodzicami. Najlepiej, by już dwulatek miał własne łóżko i to w osobnym pokoju. Gdy śpi obok, sprawia, że nie potrafi my kochać się na całkowitym luzie.
Bądźcie cichutko
Jeśli wasze dziecko nie ma osobnej sypialni i śpi w drugim kącie pokoju, zanim zaczniecie uprawiać seks, upewnijcie się, że zapadło w głęboki sen. Zachowujcie się jak najciszej, unikajcie głośnych okrzyków. Dla maluszka sceny erotyczne są szokujące. Jęki rozkoszy mamy mogą mu się wydawać jękami bólu, dlatego wyrwany ze snu może zanosić się płaczem albo też wsunąć się między was do łóżka. Jeśli maluch śpi w osobnym pokoju, zamykajcie drzwi sypialni na klucz lub zamontujcie zasuwkę. Zapewni wam to komfort, a dziecku uniemożliwi przypadkowe oglądanie miłosnego aktu.
Tylko we dwoje
Świetnym sposobem na seks bez towarzystwa jest raz na jakiś czas poprosić rodziców, by zajęli się wnukiem przez parę godzin. Wtedy urządźcie sobie cudowne intymne popołudnie. Można też dogadać się z zaprzyjaźnionym małżeństwem w podobnej sytuacji. Raz wy zabierzecie dzieciaki do siebie na noc – pobawią się, zjedzą razem kolację i zasną – innym razem oni. Dla dzieci będzie to atrakcja, a dla was okazja na seks bez ograniczeń. Nie powinniście się czuć winni, że podrzucacie malucha teściom lub przyjaciołom. Macie prawo do intymności, zresztą jest to warunek utrzymania szczęśliwej rodziny. Udane współżycie nie tylko pozwoli wam zapomnieć o kłopotach, ale upewni was też w tym, że nadal jesteście dla siebie atrakcyjni i ważni. To szczególnie istotne dla młodych ojców, którzy zwykle odsuwani są w tym okresie związku na dalszy plan przez małżonki całkowicie zaabsorbowane rolą młodych mam. Wasza pociecha na takim krótkim rozstaniu nie ucierpi, a rekompensatą dla niej będzie promieniująca z was radość i wzajemne uczucie.
Dziecko na trzeciego
Może się zdarzyć, że maluch zasypia co prawda w swoim łóżeczku, ale po kilku godzinach wędruje do waszego łóżka. Oczywiście trzeba go od tego odzwyczajać, ale nie jest to łatwe. Na pewno trzeba być konsekwentnym: dziecko wchodzi do łóżka, a jedno z was odprowadza je do siebie, czyta książeczkę lub przytula na dobranoc i wychodzi. Jeśli przerwiecie tę lekcję, jeszcze przez długie miesiące maluch niepodzielnie będzie królował w waszym łóżku.