Kochanie, pora wstawać
Wstań, zrobiłam pyszne śniadanie, ucieknie nam autobus, mamusia nie zdąży do pracy... Na zaspanym dziecku nie robią wrażenia ani prośby, ani ostrzejszy ton. Jak je dobudzić?

1. WIECZORNE PRZYGOTOWANIA
Choć brzmi to banalnie, ważna jest stała i niezbyt późna pora kładzenia dziecka do łóżka. Istotny jest też stały wieczorny rytuał związany z układaniem się do snu, który pozwala dziecku najpierw stopniowo się wyciszyć, a potem spokojnie zasnąć. Bajka na dobranoc, ciepła kąpiel, lekka kolacja– w raz ustalonej kolejności. I nie później niż o 20, gdy dziecko nie ma jeszcze 6 lat (a 21, gdy ma 7–10 lat). Możecie wspólnie sprawdzić prognozę pogody na następny dzień i razem przygotować odpowiednie ubrania.
2. ZAPAS CZASU
Jeśli możesz, wstań wcześniej, by mieć czas tylko dla siebie: na kawę, prysznic, poranną toaletę w ciszy. To pozwoli ci złapać lepszy nastrój (twój kiepski humor i niezadowolony maluch to prawdziwa bomba). Poza tym, jeśli się wyszykujesz wcześniej, będziesz potrzebować mniej czasu na ubranie i nakarmienie dziecka, dlatego można je wtedy obudzić nieco później.
3. TAK JAK TEGO POTRZEBUJE
Dzieci jak i dorośli dzielą się na sowy i skowronki. Jeśli twój malec z trudem się budzi i długo przytomnieje, daj mu spokojnie dojść do siebie. W piżamce, opatulony kołderką może wysłuchać w fotelu ulubionej bajki z płyty, podjadając śniadanie.
4. NA POPRAWĘ NASTROJU
Aby uprzyjemnić dziecku poranne przygotowania, możecie razem wymyślać krótkie rymowanki, związane z nudnymi czynnościami. Np. podczas czesania: „Kto mi powie, skąd to siano na głowie?” albo „Bierzemy kanapki do łapki”. Choć wydadzą ci się bez sensu, na zaspanej i niezadowolonej buzi wywołają uśmiech.
STAN WYJĄTKOWY: WSZYSCY ZASPALI
Najważniejsze, by nie pokrzykiwać na siebie. Pokaz dziecku, ile macie czasu (np., gdy wskazówka dojdzie na szóstkę). Możesz zarządzić mycie i ubieranie się na czas. Warto mieć schowany w szafie na taka czarna godzinę drobiazg– nagrodę za mobilizacje. Naklejki, spinki, autko. Same obiecanki nie zadziałają.