Jak wychować dziecko na smakosza
Jeszcze niedawno pałaszował wszystko, co mu podałaś. Zastanawiasz się, czemu nagle zmienił się w niejadka. I jak sobie poradzić z tą nagłą utratą apetytu u dziecka?
- Joanna Zielewska, Naj
Twój maluszek skończył właśnie trzy lata. Ostatnio wyszczuplał i wszędzie go pełno. Poznawanie świata tak bardzo go absorbuje, że nie zaprząta sobie głowy jedzeniem, a ty robisz co w twojej mocy, by zjadł cokolwiek. Tym bardziej konieczna jest konsekwentna „polityka jedzeniowa", bo właśnie teraz możesz wyrobić w nim dobre nawyki żywieniowe.
■ Nie panikuj i nie biegaj za malcem z miską kaszy. Posiłki trzeba celebrować. Usiądź z dzieckiem przy stole i daj mu łyżeczkę lub widelczyk.
■ Nie zabawiaj podczas jedzenia i nie zmuszaj, by zjadał do końca. Ty też pewnie nie zawsze masz apetyt. Nie nakładaj mu dużych porcji. Niejadka to odstrasza i wyrabia zły nawyk pozostawiania resztek na talerzu, łakomczucha naraża na tycie.
■ Nie obiecuj nagrody za ładnie zjedzony obiad! To najbardziej naturalna czynność na świecie. Nie nagradzaj jedzeniem. Jeśli malec nauczy się, że łakocie to nagroda, w przyszłości sam będzie siebie nagradzał cukierkiem czy lodami. I będzie tył!
■ Przestrzegaj stałych pór posiłków. Powinno być ich pięć. Trzy podstawowe i dwie lekkie przekąski. Staraj się poprzedzać je intensywną zabawą, najlepiej na powietrzu. To zaostrza apetyt.
■ Urozmaicaj posiłki. Pozwól dziecku wybrać własną zastawę, niech samo nakrywa do stołu, miesza sałatkę, pomoże ci zrobić koktajl. Z kotleta, ryżu i warzyw ułóż pociąg lub kota.
Jak w restauracji
Czy wiesz, za co dzieci kochają fast foody? Wcale nie za ich smak, ale za oprawę! Weź przykład z sieciowych restauracji. Od czasu do czasu urządź w domu wasza własna restauracje! Wynieś stolik na balkon, przygotuj plastikowe kubeczki i kolorowe serwetki. Możesz od czasu do czasu wręczyć balon na zakończenie obiadu (jeśli dostaną je wszyscy, możecie potem namalować na nich buźki). Zaskocz dziecko, podając na kolację miód w malutkim kieliszku lub barwnej nakrętce zamiast w klejącym się słoiku. Postaraj się nie przygotowywać specjalnych posiłków dla dziecka. Pobawcie się w składanie zamówień. Najpierw poszczególne dania postaw na stole na półmiskach, a potem niech każdy prosi, jaki chciałby zestaw. Przenoszenie własnego talerza do stołu (czy talerz taty albo brata), uczy dziecko samodzielności i ćwiczy jego zręczność. A na koniec możesz zaproponować, aby zostało kelnerem, który przyjmie zapłatę za posiłek (w buziakach) i pomoże odnieść talerze do kuchni.