Gdy nastolatek ma szalone pomysły
„Nie będą jadł biednych zwierząt”, „Rzucam szkołę, będę gwiazdą” albo „Tylko w czerni wyglądam jak człowiek” – jeśli twój nastolatek szokuje cię podobnymi deklaracjami, nie jest wyjątkiem. Reagując mądrze, sprawisz, że przyniosą dziecku same korzyści.
- Aleksandra Szczepańska, Naj
Dorastający człowiek w wieku 13-16 lat widzi świat w kolorach czarno - białych. Rządzą nim skrajności. Banalna porażka bywa odbierana jako życiowa tragedia. Niektóre nastolatki przechodzą ten etap wyjątkowo burzliwie, a swoim zachowaniem dają otoczeniu do zrozumienia: żadnych kompromisów. Dlatego jako mama w tym czasie powinnaś przede wszystkim kierować się zdrowym rozsądkiem: reagować adekwatnie do sytuacji, być czujna na sygnały tylko w razie realnych zagrożeń.
CZY WARTO KRUSZYĆ KOPIĘ?
Nie daj dziecku odczuć, że każdy „oryginalny” pomysł jest dla ciebie głupi lub śmieszny. Im częściej będziesz mówić: „Nie zgadzam się!”, „Jak ty wyglądasz!”, czy „Masz to zjeść!”, tym większa będzie potrzeba buntu. Dziecko zacznie szukać akceptacji gdzie indziej. Z drugiej jednak strony nie możesz przyklaskiwać wszystkiemu, ponieważ zabraknie dziecku zasad i wyraźnych granic, których wciąż potrzebuje. Dlatego zastanów się najpierw, w jakich sprawach będziesz nieugięta, a w jakich ustąpisz. Staraj się jednak, by to na czym bardzo zależy dziecku, nie było powodem niekończących się wojen. Nie mów: „Dam ci na nowe spodnie pod warunkiem, że kupisz niebieskie” skoro najlepiej czuje się w czerni. Spodnie i tak trafią do szafy. Przeczekaj trudny czas, przypominając tylko dziecku, że wygląd ma być stosowny do okoliczności. Warto więc udzielić mu wskazówek: „Zanim kupisz, pomyśl, czy spodnie będą do szkoły, czy na większe uroczystości”.
CO MOŻESZ ZROBIĆ?
Gdy twój buntownik od tygodnia jada wyłącznie ryż i sałatę, nie reaguj gwałtownie. Nie wciskaj na siłę schabowego; w przypadku dietetycznych kaprysów bardzo łatwo o poważniejsze zaburzenia łaknienia, z anoreksją czy bulimią włącznie. Użyj małego podstępu, np. poproś córkę, by z akceptowanych przez siebie produktów przygotowała kolację dla rodziny. I pochwal. Zapewne szybko okaże się, że wydumana dieta przestanie fascynować, bo nie jest już czymś zarezerwowanym wyłącznie dla nastolatka. A zapał z jakim oddaje się reżimom, zacznie maleć. Kulinarne ograniczenia rzadko bowiem wynikają z przemyślanych przekonań. Zwykle są przejawem buntu przeciw nudnym „obiadkom domowym”.
WAŻNE!
Niech będzie dla ciebie pocieszeniem fakt, że „ekstremalne” zachowania mają niezwykłą siłę. Nastolatek jak nikt potrafi oddać się pasji i zgłębiać zagadnienia, które go interesują. Nie przeszkadza mu brak snu czy bałagan w pokoju. Gdy odkryjesz, że dziecku naprawdę na czymś zależy, wspieraj je.