Reklama

Droga nianiu,
moja córeczka jest taka samolubna... Nie umie się niczym podzielić! Madzia ma 4 lata i mało przebywa z dziećmi, bo jest jedynaczką, nie chodzi też do przedszkola. Może dlatego złości się, gdy proszę ją, by dała innemu dziecku pobawić się swoją lalką. Sama chętnie sięga po cudze. Co robić, żeby nie wyrosła na sobkę?
Marta

Reklama

Odpowiada Joanna Rutkowska, psycholog dziecięcy, zna się na mądrym wychowaniu

Pani Marto, jedynacy mogą mieć kłopot z dzieleniem się zabawkami czy słodyczami, mają bowiem uprzywilejowaną pozycję jedynego dziecka w rodzinie. Rodzice nie muszą się zastanawiać, jak podzielić różne rzeczy sprawiedliwie między swoje pociechy. Biorca wszelkich dóbr jest jeden. Mimo to nie musi być on egoistą.

FRAJDA PŁYNIE Z OBDAROWYWANIA
Jest wiele sytuacji stwarzających okazję do uczenia małej Magdy dzielenia się z innymi. Można np. nakłaniać ją do częstowania otrzymanymi w prezencie czekoladkami. Trzeba tylko pamiętać, że w takiej sytuacji dorosłym nie wolno odmawiać brania słodyczy. To błąd, który niestety często popełniamy. Najpierw namawiamy pociechę, żeby podzieliła się z innymi łakociami, a potem nikt ich nie bierze, bo przecież są dla dziecka... Jak brzdąc rozumie takie zachowanie? Dochodzi do wniosku, że wszystko jest dla niego. Należy zatem koniecznie poczęstować się słodyczami i okazać, jaką wielką przyjemność sprawił nam ten podarunek. W ten sposób uczymy malucha, że nie tylko branie, ale i dawanie jest miłe.

UŻYCZAĆ, NIE ZABIERAĆ
Pani Marto, trzeba uzmysłowić Madzi, że w relacjach między ludźmi ważna jest wzajemność. Proszę jej wytłumaczyć, że jeśli ona komuś pożyczy zabawkę, ktoś inny pozwoli jej pobawić się swoim wózkiem czy lalką.
Od małego należy też uczyć dzieci poszanowania własnej i cudzej własności. Proszę zatem reagować natychmiast, gdy Madzia zabierze komuś zabawkę. Trzeba jej powtarzać, że nie wolno brać cudzej rzeczy bez zgody właściciela. Jednocześnie proszę powiedzieć córeczce, że ta zasada działa też w odwrotnym kierunku – nikt nie powinien brać jej zabawek, jeżeli ona na to nie pozwoli. Dlatego jeśli córeczka nie zechce użyczyć koleżance np. foremki, proszę jej do tego nie zmuszać.

MAGDUSIU, IDŹ DO DZIECI!
Dobrze by było, gdyby Magda więcej czasu spędzała z rówieśnikami, bo kontakt z innymi dziećmi uczy radzenia sobie w grupie. Warto więc pomyśleć o posłaniu jej do przedszkola lub zaprzyjaźnić się z sąsiadami, którzy mają pociechy w podobnym wieku.
Maluchy, przebywając ze sobą, uczą się np. jak negocjować, ustalają strategie postępowania w różnych trudnych sytuacjach.
Oczywiście, czasami dorośli muszą interweniować. Małe dzieci, nawet znając i rozumiejąc wpojone im zasady zachowania, nie potrafią jeszcze kontrolować swoich emocji ani przewidzieć konsekwencji postępków. Trzeba zatem okazać im cierpliwość i dołożyć starań, żeby wychować swoje pociechy na ludzi otwartych, wrażliwych, potrafiących się dzielić z innymi, rozumiejących ich potrzeby.

Reklama

Sztuka mówienia „Nie”
Umiejętność odmawiania jest dziecku potrzebna, bo może je ochronić w niebezpiecznych sytuacjach. Czasem trzeba mu zatem pozwolić na sprzeciwianie się, np. gdy nie chce dzielić się zabawkami... Informując jednocześnie, jakie mogą być skutki takiego postępowania.

Reklama
Reklama
Reklama