Reklama

Pani Moniko, każdy rodzic chciałby, aby dziecko wróciło z kolonii radosne, uśmiechnięte i bogatsze w nowe, pozytywne doświadczenia. Zdarza się jednak, że pierwszy wyjazd bez rodziców jest trudny. Co zatem można zrobić, aby kolejny był udany?

Reklama

NAUKA ROZSTAWANIA

Wysłanie synka z lubianym kolegą to dobry pomysł. W towarzystwie przyjaciela Piotrek będzie czuł się raźniej, choć niewykluczone, że i tak zatęskni za rodzicami. Ale nie warto z tego powodu rezygnować z wyjazdu na kolonie, ponieważ są dobrą nauką rozstawania się na jakiś czas, wspierają dziecko w jego dążeniu do niezależności i samodzielności. Warto o tym pamiętać, gdyby synek, płacząc w słuchawkę, prosił o zabranie go do domu. Radzę wtedy zachować spokój i zapytać dziecko, na czym polega jego kłopot, okazać mu zrozumienie, a po tem porozmawiać z wychowawcą i poprosić go o pomoc. Zachęcam do takiego „zarządzenia” sytuacją, aby dziecko wyszło z niej zwycięsko i z poczuciem, że poradziło sobie z kłopotem.

MOŻLIWOŚĆ KONTAKTU

Reklama

Przed wyjazdem Piotrka na kolonie proszę ustalić, czy będzie o pani odwiedzać i jak często. eśli mu to pani obieca, proszę otrzymać słowa. O ile syn ma uż telefon komórkowy, dobrze est mu go dać na wyjazd. Pewnie, że istnieje ryzyko zgubienia paratu, ale możliwość porozmawiania z rodzicem da chłopu poczucie bezpieczeństwa. Odradzam podejmowanie decyzji o wcześniejszym powrocie dziecka z wakacji pod wpływem impulsu („bo zrobiła się brzydka pogoda” albo „on tak bardzo tęsknił”), gdyż takie zachowanie nie uczy dziecka radzenia obie z kłopotami, nie wzmacnia go psychicznie.

Reklama
Reklama
Reklama