8 negatywnych myśli, które zatruwają Ci życie
Od negatywnych myśli jest tylko krok do popadnięcia w stan depresyjny. Jeśli dobrze znacie ten scenariusz, a poniższe hasła brzmią znajomo, zacznijcie działać od razu! Te zdania powinny zniknąć z waszego słownika raz na zawsze!
Koniec stycznia to przede wszystkim moment prawdziwego zmęczenia zimą, nawet jeśli ta naprawdę jeszcze nie nadeszła. Zimno, brak słońca i spowodowane nimi spadek energii porządnie dają się we znaki – to dotyczy większości, ale „zimowa depresja” to dużo poważniejsza sprawa, niż tylko chwilowa chandra; to przypadłość, która stała się odrębną jednostką chorobową. Wskutek braku światła (zimą jego natężenie jest nawet 100 razy mniejsze niż w środku lata!) choruje co 10 człowiek. A co ciekawe, seasonal affective disorder (czyli sezonowa choroba afektywna) aż 4 razy częściej dotyka kobiet.
Negatywne myśli
Dodatkowo zimą z tego samego powodu szyszynka produkuje więcej melatoniny czyli hormonu regulującego nasz dobowy rytm. Gdy oko rejestruje mniej światła, melatonina produkowana jest w większej ilości, a tym samym jesteśmy bardziej senni, szybciej dopada nas apatia i zmęczenie. Dodatkowo spada stężenie serotoniny w mózgu, która odpowiada za dobry nastrój. Tyle jeśli chodzi o fizjologię, ale okazuje się, że największa trudność to ta, której przysparzamy sobie same.
Stan depresyjny – jak temu zaradzić?
Nasza szerokość geograficzna skazuje nas na kolejne ciemne i smutne tygodnie, ale jak się okazuje, wiele jest w naszych rękach. To właśnie teraz jest najlepszy moment na to, żeby zabrać się za sprawiającą przyjemność aktywność fizyczną, która da zastrzyk endorfin i uporządkować swoje rytuały i przyzwyczajenia w taki sposób, by podwójnie działały na naszą korzyść. No i najważniejsze – zmienić sposób, w jaki myślimy o samych sobie. Jakie zdania z tych, które same sobie powtarzamy powinny raz na zawsze zniknąć z naszego słownika jako te, które ciągną w dół, odbierają motywację i chęć do działania? W galerii znajdziecie listę negatywnych myśli, których warto pozbyć raz na zawsze.
1 z 8
„Zrobię to później”
Przytłoczenie obowiązkami zimą będzie bardziej odczuwalne niż np. wiosną. To co jest do zrobienia i tak nas dopadnie, a siedzenie po godzinach będzie dużo bardziej przykre, niż normalnie. Wiec chociaż oddanie się kolejnemu serialowi z lampką wina brzmi jak dużo lepszy plan, warto dopilnować, żeby trzymać się codziennej rutyny i regularnie odhaczać kolejne pozycje z listy rzeczy do zrobienia.
2 z 8
„To nie może się udać”
Statystyki pokazują, że zimą mamy skłonność do widzenia rzeczy w dużo ciemniejszych barwach. To pułapka, bo idąc tym tropem zaczynamy myśleć katastroficznie, a wszelkie drobne niepowodzenia czy potknięcia urastają w naszych oczach do rangi prawdziwych dramatów. To może wstrzymywać nas przed podejmowaniem wartościowych inicjatyw albo pchać ku zmianie planów – całkiem niepotrzebnie. Psychologowie radzą, by skupiać się na pozytywach podejmowanych działań i własnych mocnych stronach i racjonalizować to, co się dzieje.
3 z 8
„O siebie zadbam później”
Wiele osób nawykowo ulega potrzebom innych przedkładając je ponad własne. To może i mile widziana strategia, ale na pewno nie taka, która w dłuższej perspektywie może przynieść korzyści. Hasło powtarzane przez stewardessy przed startem samolotu, że maseczkę z tlenem zakładamy najpierw sobie, a dopiero potem osobie potrzebującej naszego wsparcia, powinna mieć zastosowanie także w środowisku pracy. Takie podejście przyniesie korzyść nie tylko nam, ale także otoczeniu: współpracownikom i bliskim.
4 z 8
„Ona ma lepiej ode mnie”
W dobie mediów społecznościowych łatwiej niż kiedykolwiek popaść w kompleksy, że wszyscy inni poza nami wiodą takie życie, jak chcą i jest ono dużo bardziej satysfakcjonujace, niż nasze własne. Nawet jeśli to pozory (a właśnie tak najczęściej jest), żal i poczucie niesprawiedliwości odczuwane z tego powodu są jak najbardziej realne. Oczywiście, nie da się żyć w oderwaniu od innych i bez odnoszenia się do otoczenia, ale o ile to własne cele będą tym, do czego zmierzamy, mamy duże szansę na ich realizacje i po prostu, bycie szczęśliwym.
5 z 8
„Nie mam prawa tak się czuć”
Gdybyśmy mogli łatwo sterować własnymi emocjami i podporządkowywać je sobie, cały czas czulibyśmy się szczęśliwi – ale tak nie jest. Ale to nie znaczy, że to nie w porządku. To, co czujemy jest barometrem tego, co dzieje się w środku i jednocześnie drogowskazem, jak powinniśmy postąpić (choć to nie zawsze takie łatwe). Dlatego dopuszczenie emocji do głosu to pierwszy krok do tego, by dojść ze sobą do ładu i dotrzeć do swoich prawdziwych potrzeb.
6 z 8
„To moja wina”
Obwinianie się niczego nie rozwiązuje – choć to truizm, wszyscy czasem ulegamy nie dającym się odeprzeć wyrzutom sumienia. Niektóre rzeczy po prostu się dzieją i zamiast szukać winy w sobie, robić z siebie ofiarę i próbować dojść, co można było zrobić inaczej, warto tę energię przekierować na działanie i naprawienie szkód. Finalnie chodzi przecież o wynik.
7 z 8
„Powinnam była…”
W większości przypadków tryb przypuszczający powinien na stałe zniknąć z naszego języka. Myślenie „gdybym to wtedy zrobiła”, czy „a mogłam to zrobić inaczej” wpędza w poczucie winy i blokuje pozytywne myślenie, które może pomóc odwrócić niepożądane skutki jakichś decyzji. Jeśli całą energię skierowaną na patrzenie wstecz przekierujemy naprzód, szybko okaże się, że błędy wcale nie są z tych nie do naprawienia. Wszak to właśnie z nich wyciągamy naukę!
8 z 8
„Jestem beznadziejna”
Kto czasem nie potrzebuje trochę pożalić się nad sobą – o ile ma to sensowne, rozsądne granice, potrafi zadziałać oczyszczająco i mobilizująco. Gorzej, jeśli stanie się dominującą narracją, bo wtedy jak nic innego potrafi podciąć skrzydła i odebrać siłę do działania.