Reklama

Jednym z objawów odstawienia papierosów jest zmiana tempa przemiany materii. Brak nikotyny może powodować zwiększenie apetytu, a jednocześnie zwolnienie działalności jelit, a co za tym idzie, zaparcia, wzdęcia, uczucie
pełności, gorsze przyswajanie składników pokarmowych. To pesymistyczna informacja. Jest też dobra wiadomość: 1/3 osób, które przestają palić, w ogóle nie tyje. A dla pozostałych mamy kilka rad.

Reklama

Jak pozbyć się toksyn?

Na wspomniane kłopoty z trawieniem najlepsza jest dieta bogata w błonnik, czyli warzywa i owoce. Należy także unikać mięsa wieprzowego, które
może hamować wydalanie z organizmu nikotyny. Z tego
samego powodu w pierwszym okresie po rzuceniu palenia warto zrezygnować z białka pochodzenia zwierzęcego na korzyść białka roślinnego (szukaj go w roślinach strączkowych). Potem głównym źródłem białka mogą być ryby, drób, jajka, chude mleko i jego przetwory, orzechy, soja. Z produktów zbożowych najlepsze jest pieczywo pełnoziarniste, razowe oraz kasze; są bogate w błonnik i sycą na długo. Pamiętajmy też o piciu dużej ilości płynów, gdyż to ułatwia wydalanie z organizmu szkodliwych związków.

Wspomaganie odwyku

Po zjedzeniu niektórych potraw lub wypiciu napojów papierosy smakują mniej, a po innych bardziej. Po daniach ostrych i tłustych pali się więcej i chętniej, a po kwaśnych i cierpkich papieros nie smakuje. Podobnie jest z napojami: niewskazane są alkohol, kawa, mocna herbata. "Bezpieczne" są soki owocowe, mleko niskotłuszczowe i woda. Jeśli więc chcemy uniknąć pokusy zapalenia, sięgajmy po produkty i potrawy, które nie budzą ochoty na papierosa. Nie zapominajmy też o owocach i warzywach, po których z reguły nie chce się palić. Uczeni zaobserwowali, że jabłka ograniczają ilość wypalanych papierosów nawet u osób, które wcale nie zamierzają rzucić palenia! Poza tym owoce i warzywa zawierają naturalne antyoksydanty i witaminy, które pomagają zregenerować organizm, zatruty przez wieloletnie wdychanie dymu.

Reklama

Jak utrzymać linię?

Rzucając palenie, nie trzeba się wcale głodzić - wystarczy zmienić sposób odżywiania się. Posiłki jadajmy regularnie, o stałych porach, jedzmy więcej na śniadanie niż na obiad i kolację. Dość często bywa tak, że chęć zapalenia papierosa zastępuje ochota na małe przekąski. Warto wtedy mieć pod ręką obraną marchewkę, jabłko, banana, figę lub kubek chudego jogurtu.
Przyda się też na co dzień nieco strategii. Warto dokładnie planować dzienny jadłospis i przynajmniej z grubsza liczyć spożywane kalorie - w ten sposób unikniemy wielu pułapek. I oczywiście trzeba też dbać o to, by spalać więcej kalorii, czyli mieć nieco więcej ruchu niż dotychczas. Może to być siłownia 2 razy w tygodniu, ale czasem wystarczy mniej korzystać z windy czy samochodu. Pamiętajmy też o odpowiedniej ilości snu, przynajmniej 8 godzin na dobę. Udowodniono, że osoby wyspane rzadziej ulegają pokusie podjadania między posiłkami. Poza tym długie wieczorne przesiadywanie przed telewizorem wręcz skłania do podjadania drobnych tuczących przekąsek (zwłaszcza gdy na ekranie pojawia się reklama żywności!). Lepiej więc iść spać wcześniej i dać odpocząć żołądkowi.

Reklama
Reklama
Reklama