Początki depresji: jak je rozpoznać i co zrobić, by zapobiec depresji?
Początki depresji często pozostają nierozpoznane. Utratę sił, humoru, ochoty i motywacji do zrobienia czegokolwiek bardzo często przypisujemy zmęczeniu, stresowi czy ogólnie niesprzyjającej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Depresja jest jednak bardzo zdradliwa. Granica między chwilowym spadkiem nastroju a wpadnięciem w depresję jest bardzo płynna i niestety najczęściej pozostaje niezauważona. Jak rozpoznać początki depresji? Kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak pomóc sobie i bliskim w depresji?
- Redakcja
Początki depresji: objawy
Pierwsze objawy depresji nie różnią się zasadniczo niczym od złego humoru, przygnębienia i chęci ucieczki od problemów. Takie stany są dość naturalne i często występują okresowo wówczas, gdy znajdujemy się w trudnej sytuacji.
Jednak po kilku czy kilkunastu dniach, może nawet tygodniach, wszystko wraca do względnej normy. Są to tak zwane stany depresyjne, czyli symptomy charakterystyczne dla depresji, ale jeszcze nią nie są. Co zatem pozwala odróżnić depresję od stanów depresyjnych?
To przede wszystkim czas trwania objawów. Przyjmuje się, że o depresji możemy mówić wówczas, gdy symptomy towarzyszą nieprzerwanie od co najmniej kilku tygodni i nie wykazują tendencji do słabnięcia. Może być wręcz przeciwnie: objawy nasilają się, a osoba dotknięta problemem wycofuje się coraz bardziej.
Pierwsze oznaki depresji, na które należy bezwzględnie zwrócić uwagę, to przede wszystkim:
- zanikająca zdolność do odczuwania radości i satysfakcji z tych rzeczy, które do tej pory wywoływały te stany;
- stopniowe, sukcesywne obojętnienie na wydarzenia, bierność wobec obowiązków;
- rozchwianie emocjonalne - sinusoida: od przygnębienia do euforii, płynne przejście do płaczu, a z niego ponownie w stan pobudzenia;
- brak jakichkolwiek perspektyw - wszystko widzi się w czarnych barwach, wiąże z niepowodzeniem i przykrymi skutkami;
- stopniowa izolacja od innych ludzi;
- problemy ze snem - bezsenność lub wręcz przeciwnie, całe dnie spędzane w łóżku;
- zaniechanie wykonywania swoich dotychczasowych pasji;
- nadmierne wyciszenie i wycofanie, płaczliwość, bierność.
W zaawansowanym stopniu depresji chory ma często ogromne trudności z wykonywaniem nawet podstawowych, codziennych czynności.
Ogromnym wyzwaniem staje się nawet wstanie z łóżka, wzięcie prysznica, rozczesanie włosów czy przebranie się w świeże ubrania.
Depresja nie jest chęcią zwrócenia na siebie uwagi, sposobem usprawiedliwiania swojego lenistwa czy próbą ucieczki od odpowiedzialności.
To poważna choroba, która kawałek po kawałku niszczy psychikę i zatruwa życie. Dlatego w żadnym wypadku nie można bagatelizować nawet wczesnych objawów depresji. Nieleczona prowadzi w bardzo wielu przypadkach do całkowitego wyniszczenia psychicznego, a z czasem także fizycznego.
Wśród samobójców dość istotny odsetek stanowią właśnie osoby cierpiące z powodu depresji.
Początkowe objawy depresji nie zawsze jasno wskazują na to, że problem się pogłębia. Chorzy często niestety ukrywają symptomy choroby przed bliskimi, cierpiąc w samotności i bez świadków.
Początki depresji: przyczyny
Przyczyn depresji może być tyle, ile ludzi. Depresja ma wiele twarzy, tak samo, jak źródeł. Wymienia się trzy podstawowe przyczyny tego zaburzenia. To czynniki:
- biologiczne;
- psychospołeczne;
- psychologiczne.
Depresja może być wynikiem zaburzeń, na przykład w pracy neuroprzekaźników. Skłonności do depresji mogą być również dziedziczone - jeśli ktoś z członków rodziny w przeszłości leczył się z powodu depresji, prawdopodobieństwo wystąpienia jej u potomków jest większe niż w rodzinie, w której problem się nie pojawił.
Za depresję mogą być odpowiedzialne również czynniki środowiskowe. Nadmiar obowiązków, życie w ciągłym stresie, coraz większa presja ze strony środowiska, pasmo porażek - wszystko to może skutkować stopniowym, sukcesywnym pogarszaniem się nastroju, co w konsekwencji doprowadzić może do depresji.
Początki depresji: jak sobie poradzić?
Po czym rozpoznać depresję? To trudne zadanie, ponieważ większość objaw może pasować również do sytuacji chwilowych. Druga istotna kwestia to ta, że osoba borykająca się z tym problemem nie zawsze chce się do niego przyznać, często go w ogóle wypierając.
Dlatego objawy początku depresji mogą pozostać przez długi czas niezauważone. Jeśli jednak podejrzewasz, że być może ten problem dosięgnął właśnie ciebie, działaj.
Im wcześniej zareagujesz, tym większa szansa na odzyskanie kontroli nad swoim życiem. Po pierwsze - nie wstydź się niczego. Szacuje się, że nawet kilkanaście procent populacji ludzkiej cierpi z powodu depresji. To jedna z najszybciej postępujących chorób, która każdego roku zbiera tragiczne żniwa.
W pierwszej kolejności porozmawiaj z bliską, zaufaną osobą, co do której masz pewność, że zrozumie problem. Często w początkowych etapach pogorszenia samopoczucia psychicznego, który jest spowodowany napięciem nerwowym, rozmowa pozwala rozładować emocje i uporządkować myśli.
Niezależnie od tego warto jednak umówić się na spotkanie z terapeutą. Czasem wystarczy kilka spotkań do tego, by odzyskać równowagę i nauczyć się radzić sobie z problemami. Jeśli jednak problem jest bardziej zaawansowany, najskuteczniejszym rozwiązaniem będzie terapia.
Początki depresji: jak pomóc bliskim?
Początki depresji bywają niestety bardzo często mylone przez otoczenie z "fochami", użalaniem się na sobą, potrzebą skupienia na sobie uwagi i lenistwem.
Bliscy denerwują się, nierzadko strofując taką osobę. To jednak droga donikąd. W ten sposób co najwyżej pogłębi się problem i wytworzy jeszcze większą barierę.
Podstawą jest cierpliwość, wsparcie, rozmowa, okazanie bliskości i zrozumienia. Osoba borykająca się z początkami depresji czy już jej zaawansowaną formą potrzebuje ciepła i spokoju.
Staraj się słuchać, ale nie oceniać, wspierać - ale niczego nie narzucać. W wielu przypadkach możliwość zrzucenia z siebie problemu dzięki temu, że można o nim powiedzieć na głos, w znacznym stopniu pomaga.
Nie pocieszaj pustymi frazesami: "będzie dobrze, wszystko się ułoży", bo osoba z depresją w to absolutnie nie wierzy.
Staraj się prowadzić rozmowy w taki sposób, by subtelnie skierować osobę potrzebującą do lekarza.