Odmrożenie? Tobie to się nie przydarzy
To paradoksalne, ale o odmrożenia najłatwiej nie podczas mrozu, lecz wtedy, gdy temperatura waha się około zera.
- Naj
Czekasz na spóźniający się autobus i czujesz, jak z zimna coraz bardziej drętwieją ci stopy i dłonie, a nos zamienia się w sopel lodu. Aby doszło do odmrożeń, wcale nie trzeba silnych mrozów, wystarczy wilgoć w powietrzu i wiatr, które bardzo nasilają odczuwanie chłodu. Pod jego wpływem zwężają się naczynia krwionośne - najpierw te w skórze, potem te położone coraz głębiej. Im dłużej zaś tkanki są niedokrwione, tym większe niebezpieczeństwo, że dojdzie do ich trwałego uszkodzenia. A wtedy już nie pozbędziesz się brzydkiego zasinienia rąk czy nosa.
Na odmrożenie najbardziej narażone są nieosłonięte przed zimnem części ciała i te, które z natury są słabiej ukrwione - twarz, dłonie, stopy. Początkowo skóra czerwienieje, piecze i szczypie, potem blednie i coraz bardziej traci wrażliwość na ból. To właśnie sygnał, że aby zapobiec uszkodzeniu tkanek, trzeba przywrócić ich prawidłowe ukrwienie.
Rozgrzej się, ale nie za szybko
Na ulicy niewiele masz możliwości ogrzania przemarzniętych części ciała: policzki i nos możesz osłonić szalikiem, dłonie schować pod pachy, a nogami przytupywać. Kiedy zaś wrócisz do domu, nie wskakuj od razu do gorącej kąpieli, choć zapewne będziesz miała na to ochotę. Zbyt wysoka temperatura spowoduje bowiem gwałtowne rozszerzenie się naczyń krwionośnych i ogrzanie wyziębionych tkanek, a w rezultacie ich... poparzenie. Dlatego ręce czy nogi zanurz w misce najpierw z chłodną wodą i stopniowo dolewaj ciepłej - dopiero po pół godzinie woda powinna mieć temperaturę ok. 40OC. Podczas tej kąpieli wypij gorącą herbatę, co rozgrzeje cię "od środka". Po osuszeniu skóry delikatnie posmaruj ją tłustym kremem lub maścią rozgrzewającą, np. kamforową. Natomiast przemarznięty nos, policzki czy uszy możesz ogrzewać, przykładając do nich ciepły ręcznik (na chwilę połóż go na kaloryferze). Kiedy skóra się zaczerwieni i zacznie piec, to znaczy, że krążenie wróciło do normy.
Chroń się przed zimnem
Ubieraj się ciepło, ale pamiętaj, że ciasna odzież utrudnia krążenie krwi. Po włożeniu np. grubych skarpet musisz więc mieć swobodę poruszania palcami w butach, w przeciwnym razie stopy ci przemarzną. - Na dzień używaj kremu tłustego lub półtłustego. Wilgotna skóra szybko się oziębia, a zimno uszkadza jej głębsze warstwy. - Nie wybiegaj z domu spocona albo zaraz po kąpieli - odczekaj przynajmniej pół godziny. - Przed wyjściem na mróz i wiatr nie pij alkoholu. Rozszerza naczynka krwionośne, co sprzyja ich pękaniu, a ponadto przyspiesza oziębianie skóry i całego organizmu. - Wzmocnij naczynka krwionośne; będą odporniejsze na działanie zimna. Zażywaj więc Rutinoscorbin albo witaminę C. Warto też robić kąpiele naprzemienne dłoni i stóp (w ciepłej i zimnej wodzie).