Nie pożyczaj rzeczy osobistych
Skorzystałaś z grzebienia albo szminki należących do koleżanki? Postapiłaś nierozsądnie. Są przedmioty, które nigdy nie powinny zmieniać swojego właściciela, bo mogą przysporzyć sporych kłopotów ze zdrowiem.
- Naj
Stare przysłowie radzi, żeby niczego nie pożyczać. Nie zawsze jest słuszne (trudno np. kupić mieszkanie bez kredytu), ale warto zgodnie z nim postępować w przypadku rzeczy osobistych. Możesz za ich pośrednictwem zarazić się bakteriami, wirusami czy grzybami wywołującymi uciążliwą infekcję.
Grzebienie, szczotki
Łupież to nie tylko kwestia źle dobranego szamponu. Udział w tej chorobie skóry ma też grzyb drożdżopodobny. Jeśli jego zarodniki znajdują się na cudzej szczotce lub grzebieniu, pojawi się także na twojej głowie. Poza tym, korzystając z cudzych przyborów do czesania, możesz zarazić się wszawicą. Unikaj też wymieniania się nakryciami głowy z koleżankami. Rezultatem bywają takie same kłopoty jak przy pożyczaniu grzebienia.
Cążki i golarki
Nigdy nie wycinaj skórek cudzymi cążkami. Jeśli skaleczy się nimi osoba zarażona żółtaczką typu B lub C (może o tym nie wiedzieć nawet przez lata), a potem ty się nimi zranisz, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zachorujesz. Za pośrednictwem tego przyboru do manikiuru może cię zaatakować także wirus, który wywołuje kurzajki. Są co prawda niegroźne, ale trudno się ich pozbyć raz na zawsze. Lubią, niestety, po pewnym czasie powracać. Złym pomysłem jest pożyczanie pilniczków do paznokci. Mogą być na nich zarodniki grzybów, podobnie jak na tarkach do stóp i pumeksie. Nigdy nie pożyczaj golarki. Podczas jej używania może dojść do otarcia naskórka, niewielkiego skaleczenia i zarażenia się żółtaczką B lub C.
Gąbka, ręcznik
Przedmioty te nigdy nie powinny zmieniać właściciela, bo mogą być źródłem zakażenia grzybicą miejsc intymnych lub łupieżem pstrym. Ta druga choroba to rodzaj grzybicy skóry, która objawia się różowymi lub żołtobrunatnymi plamkami o nieregularnym kształcie, które zazwyczaj umiejscawiają się na tułowiu. Używając cudzych przyborów toaletowych, ręcznika możesz też zarazić się rzęsistkiem.
Buty i ubrania
Pasują ci do nowej sukienki szpilki przyjaciółki i masz ochotę je pożyczyć? Spodobały ci się pantofelki w sklepie z używaną odzieżą i chcesz je kupić? Nie rób tego. Możesz zarazić się grzybicą stóp lub paznokci. Obydwie choroby daje się wyleczyć (tej drugiej jednak znacznie trudniej się pozbyć), ale aby kuracja dała efekty, trzeba zlikwidować źródła zakażenia. Dermatolodzy zalecają wypranie bielizny pościelowej, ręczników, skarpet w temperaturze 900, a rajstopy radzą wyrzucić. Uważają, że butów, które niełatwo zdezynfekować, też najlepiej byłoby się pozbyć. W rzeczywistości większość osób ogranicza się do umycia wnętrza obuwia, co jest mało skuteczne. W noszonych przez kogoś pantofelkach mogą więc być zarodniki grzybów. Nie pożyczaj też ubrań, aby nie zarazić się łupieżem pstrym, chyba że je wypierzesz w temperaturze 600 i wyprasujesz gorącym żelazkiem.
Kosmetyki do makijażu
Choćby nie wiem jak podobała ci się szminka lub błyszczyk koleżanki, nie staraj się ich wypróbować. Możesz w ten sposób zarazić się opryszczką wargową. Wirus wywołujący tę chorobę rozprzestrzenia się także za pośrednictwem innych kosmetyków mających kontakt ze skórą (cienie, puder, tusz do rzęs). Sięgając po kosmetyki do podkreślania oczu, ryzykujesz zainfekowanie się zarazkami wywołującymi zapalenie brzegów powiek lub jęczmień. Nie pożyczaj również dezodorantu w kulce, żeby nie złapać od kogoś gronkowca złocistego, który jest główną przyczyną zapalenia mieszków włosowych.