I po świętach!
Co roku mówisz sobie: żadnego obżarstwa! I co roku zdarzają ci się kulinarne nadużycia. Co zrobić, by po świętach wrócić do formy?
- Moje Gotowanie
Rodzinne obiadki, noworoczne imprezy - ani się spostrzeżesz, już przybyło ci w pasie centymetrów. Także żołądek i wątroba zaczynają się buntować. Pora na opamiętanie. Jednak nie będziemy nikogo namawiać do drastycznej diety. By zachować świetną formę i dobrą figurę, wystarczy odrobina zdrowego rozsądku.
Bilans kalorii
Przy niezbyt aktywnym trybie życia potrzebujesz 24 kcal na 1 kg masy ciała. Jeśli jednak na co dzień jesteś bardziej aktywna, potrzebujesz już 32 kcal na 1 kg. Przy wadze 50 kg jest to odpowiednio 1200 i 1600 kcal. Wylicz swój osobisty bilans i jeśli marzy ci się zrzucenie nadmiaru wagi, ogranicz tę liczbę. Jednak bez przesady: zbyt radykalne ograniczenie wartości posiłków może ci zaszkodzić. Lepiej nie schodzić poniżej 1200 kcal. Zredukuj swój dzienny bilans o 200 - 300 kcal. Przestrzegaj tego ograniczenia konsekwentnie przez kilka tygodni - właśnie w tym tkwi tajemnica sukcesu!
Plan dnia
Kiedyś mawiano, że śniadanie powinno się jadać jak król, obiad jak mieszczanin, a kolację jak żebrak. Jest w tym wiele racji. Układ pokarmowy budzi się wraz z tobą. Od tego, jak zaczniesz dzień, zależy "tryb pracy", jaki zastosuje twój organizm. Jeśli więc nie zjesz rano nic, będzie to sygnał, który natychmiast włączy tryb oszczędnościowy. Organizm nie będzie pobierał wiele energii, za to większość kalorii, które przyjmie w ciągu dnia, zostanie odłożona na zapas w postaci tłuszczu.
Jeśli jednak zjesz pełnowartościowe śniadanie (np. jogurt z płatkami lub ciemne pieczywo z dodatkiem nabiału czy chudej wędliny), podziała to jak zapłon: organizm od razu włączy wysokie obroty i już do końca dnia będzie intensywnie spalał energię. Warto też pamiętać, że przewód pokarmowy najintensywniej pracuje z rana (stąd potrzeba zjedzenia solidnego śniadania), a potem stopniowo zwalnia.
Poza tym na strawienie tego, co zjemy, potrzeba czasu - co najmniej dwóch godzin. Dlatego też ostatni, lekki posiłek powinnaś zjadać nie poźniej niż 2 godziny przed snem. Istotne jest również, by jadać regularnie. Lepiej zjeść 5 małych posiłków dziennie niż 2 duże, które na wiele godzin zablokują pracę żołądka. Postaraj się wygospodarować w ciągu dnia jedną lub dwie przerwy, by zjeść w spokoju, bez pośpiechu.
Każdy kęs powinien być starannie przeżuty - to ułatwi strawienie posiłku. Warto pamiętać, że żołądek przesyła do mózgu sygnał, że jest już najedzony, z pewnym opóźnieniem. Jeśli więc jesz w pośpiechu, zjadasz więcej, niż naprawdę potrzebujesz.
Uwaga na cukier i tłuszcz
Unikaj produktów, które gwałtownie podnoszą poziom cukru we krwi i produktów tłustych. Zabójcze dla figury są zwłaszcza takie, które łączą te dwie cechy: ciastka, batoniki, czekoladki. Spowalniają proces przemiany materii i zmuszają organizm do gromadzenia kalorii, których nie spalił. Unikaj alkoholu, słodkich napojów, chipsów, tłustych wędlin. Napady głodu między posiłkami zaspokajaj owocami, surowymi warzywami, kubkiem chudego jogurtu. Pamiętaj też o tym, by w ciągu doby pić ok. 1 i 1/2 l wody mineralnej. Dostarcza ona cennych składników mineralnych, pomaga pozbyć się z organizmu toksycznych substancji, wspomaga przemianę materii.