Endometrioza – leczenie możesz skutecznie wspomóc dietą
Cierpi na nią co dziesiąta Polka, choć często przechodzi ją bezobjawowo. O endometriozie dowiaduje się, gdy np. bezskutecznie stara się o dziecko (u pacjentek z endometriozą niepłodność występuje 10 razy częściej). Dla większości kobiet endometrioza oznacza jednak ogromny ból, dyskomfort, złe samopoczucie i wiele utrudnień w życiu. Dlatego warto szukać skutecznych sposobów leczenia i wspomagać się dietą. Jakie rezultaty w leczeniu endometriozy przynosi odpowiednia dieta? Co pokazują badania? – tłumaczy dr Hanna Stolińska, dietetyk kliniczny.
Z dr Hanną Stolińską rozmawia Katarzyna Margielska/zwierciadlo.pl
Jak najprościej wytłumaczyłaby Pani, czym jest endometrioza?
Jest to przerost tkanek układu rozrodczego, który przechodzi też na inne narządy, szczególnie na jelita. Tkanka narasta na tych narządach, powoduje nawet zrastanie, naciekanie ognisk prozapalnych. Jeśli chodzi jednak o ściśle medyczne podstawy to najlepiej już pytać lekarza.
W swoim otoczeniu mam wiele kobiet z endometriozą, zarówno w rodzinie jak i wśród przyjaciółek. Każda z nich inaczej znosi ten problem. Kobiety mogą mieć różne objawy. Dlatego, gdy chodzi o diagnozę i leczenie to jest naprawdę trudny temat, którego wolę nie omawiać jako dietetyk. Wiem jednak, że kobiety często mają problem ze znalezieniem ginekologa, który je dobrze poprowadzi. Niewielu jest ginekologów, którzy zajmują się stricte endometriozą.
Słysząc słowo endometrioza od razu przychodzą na myśl problemy z układem rozrodczym, ale przecież nieleczona choroba może przejść na jelita i nie tylko?
Tak naprawdę może przejść na każdy organ wewnętrzny w obrębie jamy brzusznej, ale najczęściej są to jelita.
Co się wtedy dzieje?
Na pewno dochodzi do dysfunkcji takiego narządu. Jest on niewydolny. Zdarzają się nawet, przy zaawansowanej chorobie, krwotoki wewnętrzne, co, jak wiadomo, jest już zagrożeniem życia. Endometrioza jest naprawdę poważną chorobą, którą należy leczyć. Gdy jest już bardzo zaawansowana to leczenie operacyjne polega na wycięciu wielu tkanek, co może utrudniać potem rekonwalescencję i prawidłowe funkcjonowanie.
Duża część kobiet nie wie nawet, że mają endometriozą, bo przebiega ona bezobjawowo, więc żyją z nią dopóki…
Nie pojawią się objawy, ale tutaj może minąć nawet 20 lat. Dlatego właśnie endometrioza nierzadko diagnozowana jest w zaawansowanym stadium. Niestety, wiele kobiet nie chodzi regularnie na badania ginekologiczne i nie wykrywają schorzenia w fazie bezobjawowej.
W swojej najnowszej książce „Endometrioza. Leczenie dietą” pisze Pani, powołując się na różne badania, że przyczyny choroby nie są tak do końca jasne. Nie ma jednej przyczyny.
Mamy wśród przyczyn zaburzenia hormonalne, czynniki genetyczne, środowiskowe. Mamy też często stan zapalny w naszym organizmie, który powstaje, gdy wytwarzają się wolne rodniki tlenowe, głównie pod wpływem stresu, zanieczyszczeń, niewłaściwej diety, nadmiernej aktywności. Te wolne rodniki powinniśmy zwalczać dostarczając, wraz z pokarmem, jak najwięcej tzw. przeciwutleniaczy.
No właśnie, we wspomnianej książce, omawia Pani szeroko temat diety, którą należy stosować przy endometriozie. Myślę, że dla wielu osób nie jest to do końca zrozumiałe, bo endometriozy nie łączono do tej pory z odżywianiem. Endometrioza nie jest przecież chorobą dietozależną.
Ale jest problemem dietozależnym. Oczywiście czynniki genetyczne i środowiskowe, jak wspominałam, mają tu ogromny wpływ. Jednak dieta też ma duże znaczenie. Przede wszystkim mówimy tu o stanie zapalnym, który jest jedną z przyczyn, a stan zapalny możemy znacznie zmniejszyć właśnie za pomocą diety. Możemy też nie dostarczać do organizmu dioksyn, które przyczyniają się do powstania endometriozy. Dietą wpływamy ponadto na jelita, co też ma znaczenie przy tej chorobie. Nie mówię nigdy, że dieta jest jedyną, najlepszą metodą leczenia. Jest wspomaganiem farmakologii.
Do niedawna, mało który lekarz uznawał działanie diety, jeżeli chodzi o wspomaganie leczenia endometriozy. To się już na szczęście zaczyna zmieniać i widzę, że odpowiednia dieta przynosi ulgę wielu kobietom. Przede wszystkim zmniejsza stan zapalny i cierpienie, które się z nim wiąże. To było motorem dla mnie, żeby jednak napisać tę książkę i pomóc kobietom borykającym się z tym problemem. Widzę różnicę na przykładzie moich pacjentek, u których dieta spowodowała naprawdę dużą poprawę.
Czy są produkty, które zdecydowanie powinno się odstawić przy endometriozie?
Tak, tych produktów jest dużo. Negatywny wpływ ma kofeina i alkohol. Mocno też zanieczyszczają organizm papierosy – co jest wiadome. Przede wszystkim jednak należy odstawić cukier – najbardziej prozapalny składnik naszej diety, często ukryty w wielu produktach. Zaleca się, na podstawie badań, żeby ta dieta miała niski indeks glikemiczny. Odstawiamy więc białą mąkę pszenną – produkt bezwartościowy (w sensie odżywczym), dostarczający głównie samej glukozy. Na pewno, ze względu na działanie prozapalne, trzeba odstawić nasycone kwasy tłuszczowe. Dobrze zrezygnować też z mięsa i innych produktów pochodzenia zwierzęcego (nabiał, jaja), w których to właśnie znajduje się najwięcej dioksyn odpowiedzialnych za rozwój endometriozy. Niektóre publikacje dotyczące jedzenia nabiału i mięsa są sprzeczne, ale większość z nich to potwierdza. Nawet lekarze, z którymi rozmawiam są zdania, że dieta roślinna powinna mieć zdecydowaną przewagę. Zaleca się jednak pozostawienie ryb w diecie (tłustych, morskich), chociaż też bywają zanieczyszczone. Wystarczy jeść około 300 g tygodniowo (żeby nie przekroczyć ilości niekorzystnych związków) – są one najlepszym źródłem kwasów omega-3, które mają naprawdę silne działanie przeciwzapalne. Takich silnych właściwości nie mają omega-3 zawarte w produktach pochodzenia roślinnego.
Co powinna jeść kobieta cierpiąca na endometriozę?
Warzywa, głównie surowe – zawierają one najwięcej antyoksydantów (w tym witaminy C). Warto kłaść nacisk na zielone warzywa liściaste i fioletowe owoce (borówki, jagody, jeżyny). Ważny jest więc rodzaj warzyw i sposób przygotowania. Kolejnym elementem diety powinny być pełnoziarniste produkty zbożowe, bogate w błonnik, który odpowiedzialny jest za wiązanie toksyn i wspomaga pracę jelit. Ponadto pamiętajmy o orzechach (najlepiej włoskich) i nasionach (konopnych, chia, siemieniu lnianym). Nasiona roślin strączkowych to kolejny ważny element – są dobrym źródłem nie tylko białka, ale też żelaza. I oczywiście dobre oleje roślinne.
Jeśli kobieta nie miała wcześniej roślinnej diety, może to być dla niej wyzwaniem. Wtedy warto skorzystać z pomocy dietetyka, żeby dobrze zbilansować dietę. Myślę jednak, że bycie na diecie roślinne nie jest już takie trudne. Mamy dużą dostępność produktów. Pacjentki zwykle mniej tęsknią za mięsem czy nabiałem, ale problemem są jajka. Jajka same w sobie są prozdrowotne, jednak badania pokazują, że odcięcie tego białka zwierzęcego, za wyjątkiem ryb, korzystnie wpływa na leczenie endometriozy. Dieta nie ma być jednak restrykcyjna i raz na jakiś czas jajko w diecie też może się pojawić.
Mam wrażenie, że coraz więcej kobiet cierpi na endometriozę, a może, po prostu, coraz więcej się o niej mówi?
Bardzo dużo kobiet cierpi na endometriozę. Ja widzę to w swoim gabinecie. Widać to także w mediach społecznościowych, gdzie powstaje coraz więcej nowych grup. Kobiety głośno już mówią o tym problemie. Przestaje to być temat tabu. Endometrioza czyni wiele szkód nie tylko w organizmie, ale negatywnie wpływa też na psychikę kobiety i o tym warto powiedzieć. Te kobiety są nieraz wyłączone z życia przez wiele dni w miesiącu albo i codziennie. Często też nie mają wsparcia.
Powiem Pani, że wiele pacjentek, które przychodziły do mnie z różnymi problemami, a ponadto cierpiały na endometriozę, często spotykały się z komentarzami typu: „No nie przesadzaj; masz okres, więc dlatego cię boli; to normalne”. Niektóre uznają w końcu, że po prostu muszą tak żyć. Miałam pacjentki, do których było wzywane pogotowie, bo mdlały w pracy… a potem były lekceważone przez pomoc medyczną. Tymczasem u niektórych kobiet endometrioza powoduje ogromny ból. Wiele z nich bierze zwolnienie z pracy na czas miesiączki, bo wtedy dolegliwości znacznie się nasilają. Dysfunkcje jednak występują przez cały czas, szczególnie, gdy problem dotyczy też jelit. Jak już wspominałam: endometrioza często powiązana jest z chorobą jelit.
Hanna Stolińska: dr n. o zdrowiu, dietetyk kliniczny, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Prowadzi konsultacje i szkolenia żywieniowe dla dzieci i dorosłych. Autorka książek nt. leczenia dietą („Endometrioza. Leczenie dietą”, „Insulinooporność”, „Zdrowe stawy”, „Jelito drażliwe”).
W książce „Endometrioza. Leczenie dietą” znajdziesz dawkę niezbędnej wiedzy, zalecenia dietetyczne a także (aż!) 170 prostych przepisów, dzięki którym Twoje posiłki będą zdrowe, smaczne i urozmaicone. – Chciałam pokazać kobietom jak wiele jest możliwości. Przepisy są dość łatwe do przygotowania. Przyrządzenie proponowanych potraw nie zabiera dużo czasu (który dziś jest dla nas kluczowy) – podkreśla Hanna Stolińska.