Bielizna menstruacyjna WIMIN – dlaczego warto?

Chyba nie musimy nikogo przekonywać, że klasyczne produkty higieniczne są passé? Sztuczne barwniki i nieprzyjemne w dotyku materiały to nie jest coś, co sprzyja naszym miejscom intymnym (a nawet może prowadzić do otarć czy infekcji). Niestety bielenie podpasek i tamponów chlorem, pozyskiwanie bawełny z niekoniecznie ekologicznych upraw czy dodatek chemicznych zapachów to częste praktyki wśród producentów. Nawet jeśli wydaje nam się, że idealnie białe jednorazowe produkty zapewniają nam najwyższy poziom higieny i bezpieczeństwa, to... nie jest to prawdą. Zaraz, zaraz” – pomyślisz sobie – czy mam zrezygnować z wygodnych podpasek na rzecz metod stosowanych kiedyś przez moją babcię?! I to ma być ten postęp?”. Chociaż wielorazowe rozwiązania mogą kojarzyć się z powrotem do starych, uciążliwych praktyk, to wierz mi – udoskonalono je w ten sposób, by nam było wygodniej i byśmy czuły się komfortowo podczas każdego okresu. Wiem, co mówię. Sprawdziłam bieliznę menstruacyjną WIMIN na sobie

Nasza znajomość nie jest długa, bo majtki menstruacyjne WIMIN zamówiłam w grudniu zeszłego roku. Oznacza to, że w momencie pisania tych słów mamy za sobą 3 wspólnie spędzone miesiączki. Czy początkowo byłam nastawiona sceptycznie? Nieco, ale nie ukrywam, że moją główną motywacją było ograniczenie produkcji odpadów, więc byłam gotowa na drobne poświęcenie. W końcu w ciągu życia przeciętnie zużywamy aż 130 kg podpasek i tamponów. Brzmi przerażająco, prawda? Okazało się, że chciałam zrobić coś dobrego dla planety, a sprawiłam duży prezent samej sobie. Pierwsza noc okresu, a Ty śpisz spokojnie, komfortowo i w ulubionej pozycji? Dla wielu z nas wydaje się to abstrakcją. Szczególnie jeśli w przeszłości zaliczyłyśmy poranne czyszczenie zabrudzonego prześcieradła. A jednak majtki WIMIN sprawiły, że od 3 miesięcy nawet nie myślę o tym, że mam okres, kiedy kładę się do łóżka. Nie wspominam nawet o codziennych aktywnościach, takich jak spacery z psem czy wizyty na siłowni. Jest to jeden z tych produktów, przy których moje wrażenia w 100% pokryły się z obietnicami producenta, dlatego pozwólcie, że opowiem Wam więcej o flagowych modelach bielizny WIMIN.

Majtki menstruacyjne comfort – niezawodne w każdej sytuacji

Na początek majtki menstruacyjne comfort. Właśnie ten model dodałam do koszyka w sklepie internetowym WIMIN. Cena jednej sztuki to 90 zł, dlatego trochę zwlekałam z zakupem. Jednak po przeliczeniu, ile średnio wydawałam na drogeryjne środki higieniczne, sprawa stała się jasna. W przyjaznej środowisku paczce przyszły do mnie 3 pary majtek. Z mojego doświadczenia wynika, że to absolutnie wystarczająca liczba przy umiarkowanym krwawieniu. Według opisu na stronie majtki menstruacyjne comfort są „cieńsze niż podpaski, a chłoną tyle, co 4 tampony”. Co prawda nie sięgałam po centymetr, ani nie prowadziłam innych pomiarów, ale z ręką na sercu mogą powiedzieć, że są maksymalnie komfortowe, wydajne i cienkie. Bez obaw możesz spędzić w nich 8 godzin w biurze (i dodać do tego czas dojazdu w porannych korkach) czy odsypiać w weekendy do południa. Możesz je nosić do 12 godzin albo zmienić wtedy, gdy tego potrzebujesz.

Majtki menstruacyjne – jak działają?

Zastanawiasz się, jakim sposobem majtki WIMIN są tak skuteczne? To zasługa warstwy chłonnej z tkaniny bambusowej i dodatkowej warstwy antyplamowej. Razem gwarantują 100% suchości i ochronę ubrań przed zabrudzeniami. Całość została uszyta w Polsce z bawełny wzbogaconej jonami srebra. Naturalne tkaniny sprawiają, że majtki są nie tylko antybakteryjne, ale także przepuszczają powietrze i zapewniają odpowiednią temperaturę ciała. Czy wspomniałam, że wszystkie materiały posiadają certyfikat OEKO-TEX®? Oznacza to, że są wolne od substancji niekorzystnych dla zdrowia i wyróżniają się wysoką jakością. Do tego produkty WIMIN są zwyczajnie... ładne. W szatni na siłowni czy przed WF-em nikt nie zorientuje się, że masz na sobie bieliznę „do zadań specjalnych”. Mają wygodny fason i estetyczne prześwitujące wstawki, dzięki którym są bardziej eleganckie i elastyczne.

Bielizna menstruacyjna – jak używać?

Pisałam już, że majtki WIMIN są wyjątkowo wygodne i świetnie leżą na ciele (do wyboru masz rozmiary od XSS do XXL). Do tego ich pielęgnacja jest zaskakująco prosta. Po użytkowaniu wystarczy zaprać je w zimnej wodzie, a następnie zwyczajnie wyprać w pralce z innymi ubraniami. Pamiętaj, aby wybrać delikatny cykl i niską temperaturę. Nie przyspieszaj też schnięcia majtek, mam na myśli zarówno suszarkę bębnową jak i kaloryfer – nie wpłynie to korzystnie na warstwę chłonną. Przy odrobinie troski bielizna menstruacyjna może służyć Ci przez wiele, wiele lat. Szczerze? Okazało się to dużo mniej kłopotliwe, niż sądziłam i nie zamierzam już rozstawać się z produktami polskiej marki. Zresztą nie musicie ufać tylko mojej opinii. Wystarczy przeczytać entuzjastyczne recenzje w sklepie internetowym. Oto kilka z nich:

Zobacz także:

To był strzał w dziesiątkę. Po raz pierwszy w moim czterdziestoparoletnim życiu miałam okres, ale jakby go nie było. Noc w całości przespana w samej bieliźnie, do pracy co prawda używałam dodatkowo tamponu, ale i tutaj trzeba przyznać, że majtki są super, ponieważ nic nie uwiera, nic się nie przekręca…

Nina zwróciła uwagę na ważną kwestię – majtki menstruacyjne świetnie dogadują się z kubeczkiem i innymi środkami higienicznymi. Jeśli masz bardzo obfity okres lub po prostu potrzebujesz czuć się jeszcze pewniej, śmiało łącz je z innymi produktami.

Majtki ratują mi samopoczucie podczas okresu, nigdy nie pomyślałabym, że będę mogła się poczuć w tym czasie tak elegancko (dodatkowo rewelacyjna jakość).

– Sylwia

Po ponad 20 latach w końcu odzyskałam spokojny sen w nocy podczas okresu, nie martwię się o przeciekanie, nic się nie przesuwa, nie mam odparzonej skóry, sprawdzają się też podczas treningów i bardzo intensywnych spacerów.

– Anka

Majtki menstruacyjne light – najlepsze „na wszelki wypadek”

Na modelu comfort asortyment bielizny menstruacyjnej WIMIN się nie kończy! W sklepie znajdziecie też wersję light, czyli propozycję „na te dni okresu, kiedy krwawienie jest mniej intensywne”. Osobiście jeszcze ich nie przetestowałam, ale już sam design jest dobrym powodem do złożenia zamówienia. W porównaniu do majtek comfort (w których warstwa chłonna obejmuje duży obszar) tutaj mamy do czynienia z licznymi wstawkami z koronki i niższym poziomem ochrony. Majtki menstruacyjne light chłoną tyle samo płynów co 2 tampony, są niesamowicie dyskretne i stylowe. To także świetna opcja, jeśli doświadczasz plamienia lub nietrzymania moczu, a także gdy potrzebujesz poczuć się pewnie po seksie. W tym modelu również nie zabrakło wytrzymałej i oddychającej warstwy chłonnej z bambusa. Ta naturalna tkanina ma talent do wiązania wilgoci, wkładka jest sucha!

Majtki są naprawdę śliczne, świetne wsparcie do kubeczka. Część chłonna nie jest zbyt gruba, a super się sprawdza.

– Michalina

Polecam!  Majtki dobre jakościowo, dobrze sprawdziły się na końcówkę okresu.

– Klaudia

Inkluzywna rozmiarówka, transparentność, przyjazność środowisku i przede wszystkim produkt naprawdę warty polecenia. Wszystko to sprawia, że WIMIN ląduje na liście moich ulubionych polskich marek!