Stopy człowieka przystosowane są do chodzenia na płaskiej podeszwie, a najbardziej komfortowe dla naszych stóp jest chodzenie boso. Anatomicznie, więc stopa jest zbudowana tak, aby utrzymywać ciężar ciała całą swoją powierzchnią (przy czym główną podporę ciała stanowi pięta). W momencie kiedy nosimy wysokie obcasy, pięta wędruje do góry a siły ciążenia przesuwają się na przodostopie (przy bardzo wysokich obcasach siły ciążenia głównie spoczywają na palcach). Długotrwałe chodzenie na szpilkach zmienia więc całą mechanikę stopy.

Poniżej wykaz najbardziej narażonych części ciała podczas chodzenia na wysokim obcasie.

Kręgosłup - wysoki obcas powoduje pogłębienie lordozy lędźwiowej, zatem naciski serwowane lędźwiom będą nierównomiernie rozłożone. Ucisk na korzenie nerwowe w tym miejscu może być przyczyną silnych bólów kręgosłupa a nawet stałych zniekształceń w tym obrębie. Tylko w przypadku spłaszczenia lordozy lędźwiowej noszenie butów z podwyższeniem może przynieść złagodzenie bólów.

Łydki – chodzenie na wysokim obcasie powoduje stałe napięcie mięśni łydek. To natomiast może być przyczyną silnych bólów mięśni oraz stawów kolanowych.

Przodostopie i palce - podwyższenie tyłu obuwia sprawia, że podeszwa jest pochyła. Stopa więc ześlizguje się i ciężar spoczywa na palcach. Jeżeli but ma wąski nosek dodatkowo następuje bardzo silny nacisk kumulujący się tylko na niewielkim obszarze palców. Najczęściej taka kumulacja sił przypada na paluch, czyli największy palec stopy. Konsekwencją tego mogą być tzw. halluksy.

Śródstopie – nierównomierne obciążenia śródstopia mogą doprowadzić do bólu i spłaszczenia sklepienia stopy (wgłębienia) doprowadzając do tzw. płaskostopia. Stąd już nie trudno o bóle kolan oraz szybką męczliwość podczas chodu.

Pięta – w tylnej okolicy pięty znajduje się ścięgno mięśni łydki tzw. ścięgno Achillesa. W momencie, kiedy pięta jest uniesiona do góry ścięgno to się skraca, kiedy natomiast mocno pociągniemy palce stopy do góry ścięgno Achillesa się wydłuża. W butach na obcasie ścięgno to jest w stałym przykurczeniu, dlatego też z czasem może dojść do jego skrócenia. Konsekwencją tego jest natomiast trudność w poruszaniu się na płaskim obuwiu oraz bóle i kurcze mięśni łydki.

Warto także wspomnieć o zaletach noszenia obuwia z wysokim obcasem. Otóż największą jest to, że wkładając szpilki dbamy o prawidłową postawę. Staramy się prostować tak, aby nasz chód wyglądał ładniej i bardziej elegancko. Każda kobieta na wysokim obcasie poza tym czuje się pewniej i kobieco, co wpływa na wzrost samooceny. Zatem warto od czasu do czasu nosić to niezwykle szykowne obuwie, ale ze względu na mnóstwo negatywnych konsekwencji nie należy tego robić zbyt często.

Dla pań, którym trudno rozstać się z butami na wysokim obcasie, polecam także codzienną gimnastykę stóp:

1. Marsz boso po trawie lub piasku - stopy tutaj swobodnie odpoczywają i oddychają, palce podczas takiego chodu mają możliwość rozłożenia się, co znacznie uśmierza ból. Sklepienie stopy natomiast fizjologicznie wygina się, co także niweluje bóle i napięcia.
2. Krążenia stopy – w siadzie na krześle, jedną stopy wysuwamy lekko do przodu i opieramy o piętę, następnie wykonujemy 10 okrążeń przodostopia w prawo i 10 w lewo. To samo powtarzamy dla drugiej stopy.
3. Rozciąganie ścięgna Achillesa – w staniu na lekkim podwyższeniu (pięta wysunięta poza kant podwyższenia) obniżamy piętę aż poczujemy lekkie ciągnięcie ścięgna.
4. Zginanie i prostowanie stopy - w siedzeniu na krześle prostujemy jedną nogę w kolanie, a następnie wykonujemy zginanie i prostowanie stopy w stawie skokowym. To samo powtarzamy dla drugiej stopy.

Więcej argumentów przemawia przeciwko butom na wysokim obcasie, jednak jeśli od czasu do czasu pozwolimy sobie na włożenie tegoż obuwia i będziemy dbać o prawidłową ruchomość naszych stóp, to będą one nam służyć w zdrowiu bardzo długo.