Koronawirus w Polsce i na Świecie: brak dostępu do antykoncepcji

Pandemia koronawirusa drastycznie ograniczyła dostęp do wielu świadczeń zdrowotnych. Wszystko to po to, aby jak najwięcej zasobów przeznaczyć na walkę z szalejącym SARS-CoV-2. Brak możliwości odbycia kontynuowania leczenia niektórych schorzeń, czy wizyty w przychodni to nie jedyne „skutki uboczne” COVID-19. Kolejnym z nich jest przestój w produkcji i dystrybucji środków antykoncepcji, takich jak tabletki hormonalne, czy chociażby prezerwatywy. Z raportu organizacji Marie Stops International, która ułatwia dostęp do antykoncepcji kobietom w 37 krajach świata wynika, że ta sytuacja może mieć przełożenie na ponad 900 tysięcy niechcianych ciąż. Dodatkowo, obostrzenia spowodowane pandemią, uniemożliwiły wielu kobietom przeprowadzenia bezpiecznej aborcji. Z usług organizacji miało skorzystać w tym roku aż o 1,9 miliona kobiet mniej, niż w analogicznym okresie roku 2019. 

Koronawirus w Polsce i na Świecie: ograniczenia w przychodniach i szpitalach

Światowa Organizacja Zdrowia również zwróciła uwagę na ten problem. Z jej analiz wynika, że dostęp do antykoncepcji był zaburzony aż w 2/3 badanych krajów (łącznie 103). Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych (UNFPA) poinformował, że następstwem tego może być nawet 7 milionów nieplanowanych ciąż. O takim scenariuszu już na początku pandemii mówiła Organizacja Narodów Zjednoczonych, wielu przedsiębiorców zmuszonych było do zamknięcia swoich fabryk (np. prezerwatyw) z powodu lockdownu.