1. ZNAJDŹ WŁASNĄ RÓWNOWAGĘ

Od proporcji białka, węglowodanów i tłuszczów w posiłkach zależy gospodarka hormonalna, od niej zaś samopoczucie i tempo metabolizmu, także więc efekty odchudzania. Jakie proporcje są idealne? Nie ma jednej recepty dla wszystkich, bo każdy jest inny, każdy ma np. inną tolerancję glukozy. Aby tego się dowiedzieć, zmieniaj proporcje spożywanych kalorii pochodzących z białek, tłuszczów i węglowodanów.

Przez 2–3 tygodnie bazuj na węglowodanach, potem jako główne źródło energii traktuj kalorie pochodzące ze zdrowych tłuszczów. Obserwuj, jak organizm reaguje na te zmiany, i pozostań przy proporcjach dla siebie najlepszych. Nigdy nie stosuj jednostajnej, niezróżnicowanej diety.

2. ZAWSZE PAMIĘTAJ O ŚNIADANIU

Przed wyjściem do pracy wypijasz tylko filiżankę kawy? Bardzo sobie szkodzisz. To, co zjesz rano, wpływa na cały twój dzień. Najlepsze śniadanie to porcja węglowodanów złożonych o niskim indeksie glikemicznym – takich, które nie powodują gwałtownego wydzielania dużej ilości insuliny (wyrzut insuliny powoduje uczucie głodu zaraz po jedzeniu, jednocześnie spowalnia spalanie tłuszczu). To m.in. ciemne pieczywo, musli. Dodaj do tego dobre źródło białka, np. twaróg, jajko.

3. KOLACJI NIE ODDAWAJ WROGOWI

Wbrew obiegowym opiniom podczas odchudzania nie należy rezygnować z kolacji. Przeciwnie – odpowiednia kolacja, bazująca na białku, świetnie wpływa na gospodarkę hormonalną istotną w czasie odchudzania. Białko nie stymuluje wydzielania insuliny, lecz uaktywnia hormon wzrostu, który pomaga spalać tkankę tłuszczową (warto wiedzieć, że insulina spowalnia wytwarzanie tego hormonu). Wieczorem zjadaj porcję chudego mięsa, ryby, chudego białego sera, jajko. Możesz też sięgnąć po specjalne proteinowe koktajle, które usprawnią metabolizm.

Zobacz także:

4. ZAPOMNIJ O SOLI

Potrawy bez soli? Na początku wydaje się to niemal niemożliwe. Ale nasze podniebienia szybciej się do tego przyzwyczajają, niż możemy się spodziewać. Rezygnacja z soli m.in. normuje poziom wody w organizmie, likwiduje opuchlizny.

5. DOCEŃ WODĘ

Oczyszcza organizm i rewelacyjnie przyspiesza metabolizm. Systematyczne picie wody zwiększa tempo metabolizmu nawet o 30 proc.! Nie pij jednak zbyt dużo na raz (zwłaszcza jeśli jeszcze używasz soli), wystarczy 0,2–0,25 l co dwie, trzy godziny. Najlepsza jest woda średniozmineralizowana, niegazowana.

6. STOSUJ DOBRE TŁUSZCZE

Wszystko, co tłuste, jest wrogiem sylwetki? Nieprawda. Mądre odchudzanie nie będzie możliwe bez tłuszczów nienasyconych, które znajdują się m.in. w rybach morskich, oliwie, oleju rzepakowym, lnianym i orzechach. Tłuszcze te są potrzebne m.in. do produkcji enzymów, hormonów, stanowią podstawę wielu przemian metabolicznych.