Elżbieta Czyżewska - „polska Marylin” i „Cybulski w spódnicy” - tak nazywano tę utalentowaną, charyzmatyczną i najbardziej popularną polską aktorkę lat 60. Była uwielbiana przez twórców filmowych i publiczność. W jej życiu było wszystko - gigantyczny sukces i bolesne porażki. Wydawało się, że czeka ją wspaniała przyszłość i wielka kariera. W 1965 roku Elżbieta Czyżewska wzięła ślub z Davidem Halberstamem. Jak się póżniej okazało, była to przełomowa decyzja, która odmieniła jej życie i sprawiła, że straciła status wielkiej gwiazdy...

Elżbieta Czyżewska: data urodzenia, pochodzenie i trudne dzieciństwo. Dlaczego właściwie nie wiadomo, kiedy się urodziła?

Elżbieta Czyżewska urodziła się 14 kwietnia lub 14 maja 1938 roku. Aktorka nigdy nie lubiła wspominać czasu swojego dzieciństwa. Podczas wywiadów pytanie na ten temat zbywała krótko: „Urodziłam się w Warszawie, to chyba powinno wystarczyć”. Jej ojciec, Jan Czyżewski zginął podczas drugiej wojny światowej. Cały ciężar wychowania Elżbiety i jej siostry Krystyny spadł na matkę, Jadwigę Gimpel, która pracowała jako krawcowa. Mała Elżbieta mieszkała w bardzo złych warunkach - bez elektryczności i bieżącej wody. Ta sytuacja sprawiła że, część dzieciństwa siostry spędziły w domu dziecka w Konstancinie. Fakt ten częściowo zaważył na dalszych wyborach i dorosłym życiu przyszej aktorki. Z jednej strony czuła się gorsza i cały czas szukała potwierdzenia własnej wartości, z drugiej zaś, była bardzo zmobilizowana aby zmienić swoje życie, podążać za marzeniami i nie powtarzać błędów matki.

W liceum była gwiazdą szkolnych akademii, jednak o studiach aktorskich zadecydował przypadek. Na egzamin do warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej namówili ją znajomi z kółka recytatorskiego. Elżbieta Czyżewska bez problemu zdała egzamin. Tak po latach wspominała ten czas: Wiedziałam, że znalazłam się tam, gdzie powinnam być. Jakbym narodziła się po raz drugi. Już na początku studiów zaprzyjaźniła się z Beatą Tyszkiewicz, która pomogła jej wyprowadzić się od matki, gdzie nie miała odpowiednich warunków do nauki. 

[...] zobaczyłam, że ona nie ma nie tylko swojego pokoju, ale nawet swojego kąta. Poszłam więc do prorektora Baczyńskiego, prosząc, aby w tak wyjątkowej sytuacji przyznał jej miejsce w "Dziekance". Udało się i od tej pory mieszkała razem ze mną w pokoju - wspominała Beata Tyszkiewicz w książce Sławomira Kopera „Zachłanne na życie”.

To była duża pomoc dla Czyżewskiej, która ze względu na meldunek w Warszawie, początkowo nie dostała miejsca w akademiku. Zmiana mieszkania pozwoliła jej skupić się na nauce i ćwiczeniach aktorskich.

Elżbieta Czyżewska - jakie były jej aktorskie początki i pierwsze role teatralne?

Od samego początku studiów Elżbieta Czyżewska pokazywała drzemiący w niej ogromny aktorski talent. Od trzeciego roku zaczęła występować w Studenckim Teatrze Satyryków, co było dla młodej aktorki dużym wyróżnieniem. W jednym z programów zaprezentowała piosenkę „Kochankowie z ulicy Kamiennej”, na podstawie wiersza Agnieszki Osieckiej. Jej interpretacja zyskała duże uznanie a piosenka stała się lirycznym hymnem teatru. Elżbieta Czyżewska szkołę aktorską ukończyła w 1960 roku i właściwie od razu zaczęła regularnie grać. Było dla niej bardzo dużo propozycji ról filmowych i teatralnych. Bogdan Łazuka wspominał tak wspominał Czyżewską z tamtego okresu w swojej książce „Przypuszczam, że wątpię”:

Przy omawianiu obsady do nowego filmu padało zwykle stwierdzenie: Tylko nie Czyżewska, bo tak dużo grała. Po półgodzinnej dyskusji cała ekipa filmowa orzekała jednak: Tylko Czyżewska, dzwońcie do niej.

W 1961 roku aktorka została zaangażowana do warszawskiego Teatru Dramatycznego i pracowała tam do momentu wyjazdu z Polski. Szczególnie pamiętne są jej występy w sztukach: "Nosorożec", "Uczta morderców" i "Anioł zstąpił do Babilonu". W 1962 roku na Festiwalu Sztuk Rosyjskich i Radzieckich w Katowicach, została laureatką nagrody II stopnia za rolę Soni w sztuce Antona Czechowa „Płatonow”. Później grała jeszcze w „Don Juanie” i w „Po upadku”.

Zobacz także:

Elżbieta Czyżewska i Bohdan Łazuka w spekataklu teatrutelewizji "Zemsta. Sceny dialogowe" / fot. instagram.com / bohdan_lazuka_oficjalnie

Elżbieta Czyżewska – w jakich filmach grała królowa komedii?

Elżbieta Czyżewska wzbudzała powszechne zainteresowanie wszędzie gdzie się pojawiała. Aktorka wyróżniała się nieprzeciętną urodą, ale nie była postrzegana jako nieprzystępna i zimna piękność. Uosabiała typ współczesnej „dziewczyny z sąsiedztwa”, która wrodzonym wdziękiem i ciepłem wzbudzała powszechną sympatię. Zapewne, ze względu na warunki fizyczne często proponowano jej role komediowe.

Właśnie kreacje filmowe przyniosły jej prawdziwą popularność i sympatię widzów. Aktorka jest kojarzona głównie z repertuarem komediowym. Najbardziej znane filmy z jej udziałem to: „Mąż swojej żony” (1961), „Dziewczyna z dobrego domu” (1962), „Żona dla Australijczyka”, „Gdzie jest generał” (1963), „Giuseppe w Warszawie” (1964), „Święta wojna” (1965) i „Małżeństwo z rozsądku” (1966). Aktorka lubiła grać w takim repertuarze, co przyznała w jednym z wywiadów dla magazynu „Film” (nr 13/1987): W komediach trzeba grać niezwykle serio, śmieszne mają być tylko sytuacje, w których znajdzie się odtwarzana postać. Role komediowe należą do wdzięczniejszych zadań aktorskich - gdy zamierzenie się powiedzie, łatwiej nawiązać kontakt z publicznością. Wolę komedie także jako widz.

Elżbieta Czyżewska i Daniel Olbrychski w filmie "Małżeństwo z rozsądku" (1966), reż. S. Bareja / fot. W. Urbanowicz, źródło: Fototeka Filmoteki Narodowej

Elżbieta Czyżewska w latach 1960-1966 zagrała ponad dwadzieścia ról filmowych. Pracowała naprawdę dużo - zdarzało się, że przy kilku projektach jedocześnie. Była filmową twarzą lat 60. Znakomicie godziła repertuar komediowy i dramatyczny. Oprócz komedii godne wymienienia są jej role w filmach: „Zaduszki”, „Złoto”, „Zuzanna i chłopcy”, „Dom bez okien”, „Godzina pąsowej róży” i „Milczenie”, „Rękopis znaleziony w Saragossie”, „Rysopis”, „Niekochana” i „Walkower”. W swojej karierze Elżbieta Czyżewska zdobyła dwa razy nominację do nagrody Złotej Kaczki za najlepszy film o miłości. W 1965 roku za rolę w „Niekochanej” i rok później  za „Małżeństwo z rozsądku”.

Elżbieta Czyżewska i David Halberstam - jak doszło do spotkania polskiej aktorki i amerykańskiego pisarza?

Aby poznać początek znajomości Elżbiety Czyżewskiej i Davida Halberstama, trzeba wrócić do jej teatralnej działalności. Aktorka miała w swoim dorobku wiele ról dramatycznych. Szczególnie należy przypomnieć jedną z nich. To Maggie - bohaterka sztuki „Po upadku”. Przedstawienie powstało na podstawie tekstu Arthura Millera, amerykańskiego dramaturga, byłego męża Marylin Monroe. Dramat „Po upadku” zawiera sceny z życia autora i jego byłej żony, a tekst powstał już po śmierci słynnej amerykańskiej aktorki. Główna rola kobieca – Maggie – była wzorowana na postaci amerykańskiej ikony. Czyżewska długo zabiegła o tę rolę i ostatecznie dostała angaż. Według krytyków stworzyła tak znakomity pastisz amerykańskiej aktorki, że od czasu premiery zyskała miano polskiej Marylin Monroe. Po latach w magazynie „Film” (nr 06, 2001 r.) została przypomniana ta aktorska kreacja: Czyżewska nie ogrywała mitu Marilyn Monroe. Wydobyła to, co w historii tej aktorki było ponadjednostkowe: sukces, upadek, samotność, poczucie uwięzienia w rzeczywistości, która stała się obca i wroga - napisano.

Na warszawskiej premierze „Po upadku”, która miała miejsce 27 lutego 1965 roku obecny był sam Arthur Miller. Pisarz osobiście złożył więc gratulacje Czyżewskiej. Spektakl oklaskiwał również inny Amerykanin, David Halberstam - znany pisarz, historyk, dziennikarz i korespondent „New York Timesa” a także laureat nagrody Pulitzera. Elżbieta Czyżewska i David Halberstam spotkali się na przyjęciu po premierze spektaklu, gdzie aktorka przyjmowała gratulacje za swój występ. Ubrana była jak prawdziwa gwiazda – w długą, białą, koronkową suknię z odkrytymi plecami. Natomiast David miał na sobie dosyć ekscentryczny strój. Podobno miał na sobie smoking i… buty narciarskie. 

Między aktorką a dziennikarzem natychmiast zaiskrzyło. Dzieliła ich wprawdzie bariera językowa, ale nie potrzebowali słów aby się porozumieć. Ich romans był na ustach całej Warszawy. Zaledwie kilku miesiącach Halberstam oświadczył się Czyżewskiej i został przyjęty. Para pobrała się 13 czerwca 1965 roku. Niektórzy ich związek porównywali do małżeństwa Marylin Monroe i Arthura Millera.

Ślub Elżbiety Czyżewskiej i Davida Halberstama, 13 czerwca 1965 roku / fot. instagram.com

Elżbieta Czyżewska i David Halberstam - dlaczego musieli wyjechać z Polski?

Po ślubie państwo Halberstam zamieszkali w hotelu dla zagranicznych korespondentów przy ulicy Zgoda na warszawskim Śródmieściu. Początkowo pobyt Davida w Polsce był tolerowany przez władze. Nowożeńcy nie mogli jednak liczyć na prywatność – oboje znaleźli się pod stałą obserwacją Służby Bezpieczeństwa a ich telefon był na podsłuchu. Powodem kontroli służb była praca Dawida dla amerykańskiej prasy. Wielokrotnie przedtem zdarzało się, że zagraniczni dziennikarze byli wydalani z Polski za niepochlebne artykuły na temat ustroju komunistycznego. 

Pozornie wszystko było w porządku. Niestety z czasem Elżbieta z niepokojem odkryła, że dostaje coraz mniej propozycji zawodowych. Prawdziwy kryzys nastąpił w 1967 roku, kiedy David opublikował na łamach „New York Timesa” artykuł krytyczny wobec Władysława Gomułki i PZPR. W rzeczywistości chodziło o zarzucenie antysemityzmu I sekretarzowi KC PZPR. Konsekwencje tej publikacji były bardzo surowe – David Halberstam został po prostu „wyrzucony” z Polski. Musiał wyjechać z kraju w ciągu 48 godzin. 

Początkowo wyjechał sam. Na lotnisku żegnał go tłum zagranicznych dziennikarzy i dyplomatów. Aktorka miała za złe mężowi, że świadomie postawił ich w takiej sytuacji. Została sama i nie wiedziała co dalej robić. Trudno jej było opuścić rodzinny kraj i w głębi duszy nie chciała tego robić. Wiedziała, co oznacza dla niej wyjazd. W Polsce była wtedy u szczytu sławy a na emigracji musiałaby zaczynać wszystko od początku. Pojawił się też inny problem - Czyżewska miała problem z otrzymaniem paszportu. W marcu 1968 roku sytuacja jeszcze się pogorszyła. Nie dość, że Elżbieta nie dostawała propozycji zawodowych to w prasie zaczęły pojawiać się obraźliwe artykuły na jej temat. W tygodniku „Walka Młodych” pojawił się donos na aktorkę: [...] powstaje pytanie, dlaczego nasza wybitna, polska przecież aktorka, zdradza nasze żywotne, polskie interesy? Czyżby tak ją otumanił zielony kolor amerykańskich banknotów? Jak można nazwać taką kobietę? Aktorkę, która wszystko zawdzięcza Polsce Ludowej, a która tak niegodnie obraża nas wszystkich. Naród polski. Oprócz tego zaczęła dostawać przykre listy a nocą - telefony. To było ponad jej siły i w ciągu kilku dni podjęła decyzję o wyjeździe.

Przed wyjazdem przyszła do mnie. Nie rób tego Ela, prosiłem, nie jesteś już nastolatką. Wiedziałem, że ona musi mieć opiekuna, że sama nie może istnieć. Ją trzeba było prowadzić za rękę. I życiowo, i artystycznie. Życie jest okrutne, zgubiła się bidulka - wspominał jej przyjaciel, Wiesław Gołas. Ostatecznie, Elżbiecie Czyżewskiej udało się wyjechać z Polski 22 kwietnia 1968 roku.

Elżbieta Czyżewska - jak wyglądało jej życie w Ameryce?

Elżbieta Czyżewska zamieszkała z mężem w Nowym Jorku. David Halberstam miał w swoim kraju wysoką pozycję społeczną a jako dziennikarz mógł pracować z każdego miejsca na świecie. Mimo, że małżonkowie obracali się wśród amerykańskich elit dla aktorki to oznaczało zawodową pustkę. Największym jej problemem była bariera językowa. Nie mogła swobodnie używać podstawowego, aktorskiego narzędzia pracy. Trudno jej było wyrazić swoją osobowość, pokazać talent i warsztat aktorski. Tak naprawdę rozkwitała dopiero, kiedy mogła mówić po polsku. Czyżewska wiedziała, że czeka ją mnóstwo pracy, aby wrócić do grania...

Zaczęła bardzo intensywnie uczyć się angielskiego ale nigdy nie udało jej się pozbyć twardego, słowiańskiego akcentu. Jedyne co chciała robić w życiu to być na scenie i grać. Nigdy nie podjęła żadnej innej pracy. Mimo trudności,nie poddawała się. Cały czas chodziła na castingi i przesłuchania. Przyjmowała nawet najmniejsze role i zawsze starannie się do nich przygotowywała. Wielokrotnie zdarzało się, że pracowała za darmo. W Stanach Zjednoczonych udało jej się zagrać m.in. w filmach: „Putney Swope” (1969), „Stracone lata” (1988), „Krąg pierwszy” (1988), „Przykra niespodzianka”, „Niewłaściwe miejsce”, „Pozytywka” (1989), „Sprzedawca cadillaków” (1990), „Pocałunek przed śmiercią” (1991). Były to głównie epizody lub role charakterystyczne gdzie jej twardy akcent nie był przeszkodą. 

Aktorka chciała odnieść sukces i bardzo na niego czekała. Niestety, nie było dla niej ról. Brak propozycji zawodowych sprawił, że jej radość życia stopniowo gasła a w oczach było coraz więcej smutku. Zaczęła szukać pocieszenia w alkoholu i wpadła w depresję. To nie był dobry czas także dla jej małżeństwa. W Nowym Jorku mogli być w końcu razem, ale okazało się, że nie potrafią się porozumieć. Ona chciała tylko grać, on widział żonę w tradycyjnej roli pani domu i matki swoich dzieci, których nigdy nie mieli. W ich mieszkaniu ciągle byli obcy ludzie z Polski, często bez grosza przy duszy. Szukali szczęścia w Stanach Zjednoczonych. Czyżewska pomagała im załatwiać formalności, szukać pracy i mieszkania. Nierzadko zaraz po przyjeździe, mieszkali po prostu u niej. Kontakty z Polakami przypominały jej dawne, dobre czasy i pomagały na chwilę zapomnieć o rzeczywistości. Ela cały czas organizowała przyjęcia, które były suto zakrapiane alkoholem a przez dom przewijały się tłumy ludzi. Wyglądało to często tak, że David zajmował górę domu i próbował pracować w czasie gdy na dole trwała głośna impreza. Miarka przebrała się, gdy pewnego razu po powrocie z wyjazdu służbowego Halberstam próbował dostać się do domu. Drzwi otworzył mu nagi mężczyzna. To był koniec ich związku.   

W 1977 roku rozpadło się małżeństwo Elżbiety Czyżewskiej i Davida Halberstama. W trakcie rozwodu aktorka w ogóle nie myślała o pieniądzach, nie walczyła o alimenty. Wyprowadziła się z ich wspólnego domu i nadal czekała na aktorską szansę, która pozwoliłaby wrócić jej na szczyt. W 2007 rroku David zginął w wypadku samochodowym. Mimo, że para była 30 lat po rozwodzie, Czyżewska bardzo mocno przeżyła śmierć byłego męża. Mówiła o Davidzie: Był mężczyzną mojego życia.

Czy gdyby Elżbieta nie poślubiła Davida, jej życie byłoby bardziej udane? Tego nie dowiemy się nigdy. Kiedy aktorka opuszczała Polskę była na szczycie aktorskiej kariery. Żyła pełnią życia mimo trudnej komunistycznej rzeczywistości. Była uwielbiana przez filmowców, krytyków i co najważniejsze – przez publiczność. Filmy z jej udziałem są nadal chętnie oglądane,  również przez młodsze pokolenia. Kiedy poznajemy historię życia Elżbiety Czyżewskiej nasuwa się myśl – dlaczego tak naprawdę wyjechała z Polski? Czy zrobiła to z miłości? Może miała nadzieję na wielką karierę w Ameryce? Pewne jest, że małżeństwo z zagranicznym korespondentem i pogarszająca się sytuacja polityczna w kraju przyspieszyła tę decyzję. Aktorka na pewno wiedziała, że jeśli opuści Polskę to powrót będzie bardzo trudny. Przyszłość pokazała, że był niemożliwy. „Zdarzają się chwile, że żałuję niektórych wyborów” – przyznawała w wywiadach Elżbieta Czyżewska – „Ale życia nie da się powtórzyć”.

Na temat losów Elżbiety Czyżewskiej powstał w 2015 r. dokumentalny film pt. „Aktorka” w reżyserii Kingi Dębskiej i Marii Konwickiej.  

Grób Elżbiety Czyżewskiej na Powązkach / fot. Wojciech Strozyk / Reporter / East News

POZNAJ WIĘCEJ RETRO HISTORII: